Niech minister Dworczyk przeprosi rodziny zmarłych w wyniku braku szpitali tymczasowych podczas drugiej fali pandemii oraz mieszkańców m.in. Kielc, Krakowa, Radomia, Szczecina, Tarnowa, Krynicy, gdzie szpitale takie wciąż nie funkcjonują - stwierdzili posłowie KO Michał Szczerba i Dariusz Joński .

To reakcja dwóch posłów KO - którzy prowadzili kontrole poselskie w szpitalach tymczasowych, w tym w szpitalu zorganizowanym na Stadionie Narodowym, i krytycznie odnosili się do działań rządu w tym obszarze - na piątkową wypowiedź szefa KPRM, pełnomocnika rządu ds szczepień Michała Dworczyka.

W kontekście nasilenia się epidemii Dworczyk powiedział m.in., że namawia tych, którzy krytykowali szpitale tymczasowe, by przeprosili personel i osoby zaangażowane w ich tworzenie; przytoczył też wypowiedzi polityków opozycji, m.in. lidera PO Borysa Budki, wskazujące, że szpital na Stadionie Narodowym stoi pusty, choć jego utworzenie dużo kosztowało. Dworczyk zaapelował też do polityków, by nie podważali zaufania do instytucji państwa i służby zdrowia.

"Oczekujemy, że to pan minister Dworczyk przeprosi rodziny zmarłych na skutek braku zabezpieczenia szpitali tymczasowych w listopadzie i w grudniu ubiegłego roku, kiedy karetki jeździły po całej Warszawie bez możliwości zostawienia chorego na Covid" - powiedział PAP Szczerba. "Te 70 tysięcy nadliczbowych zgonów to wynik nieudolności i błędów rządzących" - dodał.

Joński podkreślił, że "szpitale tymczasowe powinny być gotowe na drugą falę, we wrześniu i październiku" ubiegłego roku. "10 października, gdy umierał pacjent w karetce przed szpitalem w Nysie, pan minister dopiero rozważał budowę szpitali tymczasowych" - dodał poseł KO.

Szczerba zaznaczył, że decyzja premiera Mateusza Morawieckiego z listopada 2020 zobowiązywała szpital na Stadionie Narodowym do zabezpieczenia 1200 miejsc, tymczasem dzisiaj gotowych jest tylko 250. "Minister Dworczyk chwali się czymś, co jest kompromitacją, bo przygotowano tylko jedną szóstą miejsc" - dodał.

Zwrócił uwagę, że w czwartek wojewoda mazowiecki polecił wydzielenie kilku szpitalom (Międzyleski Szpital Specjalistyczny, Szpital Bielański i Narodowy Instytut Geriatrii i Rehabilitacji) miejsc dla chorych na Covid-19.

"Podstawowym celem szpitali tymczasowych, których powstawanie od początku wspieraliśmy, było wspieranie szpitali w realizacji zaplanowanych świadczeń. Tymczasem te decyzje wojewody oznaczają, że zmniejszona zostanie pula miejsc do leczenia pacjentów niecovidowych. Dlaczego stadion, którego koszt obliczyliśmy na 64 miliony, nie realizuje decyzji premiera?" - pytał Szczerba.

Joński ocenił, że "dziś mamy trzecią falę pandemii, a 10 szpitali tymczasowych jest wciąż zamkniętych". "Byliśmy w Radomiu, w Kielcach, we Wrocławiu i chcemy zapytać, dlaczego te szpitale są zamknięte. Nas interesuje też wydawanie publicznych pieniędzy - dlaczego szpital w Łodzi czy Kielcach może kosztować 16-19 milionów, a niewiele większy szpital we Wrocławiu 75 milionów" - mówił poseł KO.

Dodał, że Dworczyk "chce związać usta opozycji, żeby o nic nie pytać, a jeszcze by go za coś przepraszać", tymczasem "powinien natychmiast otworzyć zamknięte szpitale tymczasowe".

"Działamy w interesie społecznym, piętnując opóźnienia i zaniedbania tego rządu, które spowodowały rekordową liczbę zgonów. Od zawsze byliśmy zwolennikami szpitali tymczasowych, jako pierwszej linii, a krytykowaliśmy tylko opóźnienia i wysokie koszty" - powiedział Szczerba.

"Chcemy zaapelować do pana ministra Dworczyka, żeby przeprosił mieszkańców Kielc, Radomia, Krakowa, Szczecina, Łodzi, Tarnowa, Krynicy i innych miast, w których wybudowane za grube miliony szpitale stoją puste" - dodał poseł KO.

Dworczyk mówił w piątek, że rząd skupia się na uruchamianiu kolejnych łóżek w szpitalach tymczasowych, Podkreślił, że dzisiaj widać, że budowa takich szpitali, to mądrze zainwestowane pieniądze w bezpieczeństwo.

Odnosząc się do informacji, że "miało być 1200 łóżek w szpitalu narodowym a ich nie ma", zaznaczył że "infrastruktura na Stadionie Narodowym została przygotowana na 1200 łóżek i jeśli będzie taka potrzeba to w krótkim czasie te 1200 łóżek zostanie uruchomionych". Wskazał, że w grudniu ub.r., gdy odnotowywany był spadek liczby zachorowań na Covid-19 podjęto decyzję, by "zatrzymać się" na rozstawianiu pełnych stanowisk na poziomie 550 łóżek. W tej chwili - dodał - "na te 550 łóżek, 474 łóżka są odebrane przez NFZ w taki sposób żeby można było przyjmować pacjentów; pozostałe 76 łóżek, to oddział, na którym został stworzony oddział szczepień". Szef szpitala tymczasowego na PGE Narodowym dr Artur Zaczyński poinformował, że obecnie w szpitalu tym jest 242 pacjentów z COVID-19.