Müller podkreślił, że Polska ma jeszcze dużo czasu na ratyfikację. "Wiele państw Unii Europejskiej jest jeszcze na początku tego procesu, podobnie jak Polska. Mamy czas mniej więcej do końca kwietnia, aby tym tematem się zająć i odpowiednią ścieżkę legislacyjną zamknąć, w związku z tym w tej chwili nie ma pośpiechu" - dodał na konferencji prasowej.

Przypomniał, że obecnie trwają konsultacje nad Krajowym Planem Odbudowy - kolejnym dokumentem, który jest potrzebny, by otrzymać środki z Funduszu Odbudowy. "Pokazujemy w jaki sposób te środki będą wykorzystane, ale jednocześnie czekamy na konstruktywne uwagi do tego projektu, tak by go odpowiednio poprawić" - dodał Müller.

Według niego projekt ustawy ratyfikacyjnej w programie obrad rządu pojawi się zapewne w ciągu kilku najbliższych tygodni.

W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić KE do końca kwietnia.

Obecnie ratyfikacji przez parlamenty narodowe wymaga decyzja o zwiększeniu zasobów własnych UE, by możliwe było uruchomienie Funduszu Odbudowy. Rząd dwukrotnie zajmował się projektem ustawy w tej sprawie, ale go nie przyjął. Politycy Solidarnej Polski, w tym minister sprawiedliwości i lider SP Zbigniew Ziobro, publicznie zgłaszali wątpliwości dot. ratyfikacji unijnego mechanizmu łączącego praworządność ze środkami unijnymi.