Działania policji podczas protestów odbywających się od 22 października były adekwatne i prawidłowe. Nie znalazłem przypadków przekroczenia uprawnień przez policjantów – powiedział w środę wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.

Wiceminister MSWiA Maciej Wąsik odpowiadał w środę w Sejmie na pytania posłów dotyczące działań policji wobec osób biorących udział w protestach, które odbywały się od 22 października, czyli od dnia ogłoszenia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego tzw. aborcji eugenicznej.

Barbara Nowacka (KO) oceniła, że od połowy listopada zauważalna jest brutalizacja działań policji. Wskazała, że działania podejmowane przez funkcjonariuszy wobec protestujących w całej Polsce są nieadekwatne. "Kto decyduje, że przed jednym domem stoi 80 radiowozów?" – zapytała, odnosząc się w ten sposób do ochrony policji podczas demonstracji przed domem wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego w niedzielę 13 grudnia.

"Działania policji – w ocenie ministra spraw wewnętrznych i administracji – są adekwatne i prawidłowe, a wszystkie kontrowersje, gdzie zarzuca się policji przekroczenie uprawnień w związku z użyciem środków przymusu bezpośredniego, są wnikliwie badane. Cześć z nich się zakończyła, inne trwają. Chciałbym podkreślić, że kierownictwu MSWIA i policji niezwykle zależy, żeby wszystkie takie sprawy były +do imentu+ wyjaśnione. (…) Jeśli chodzi o sytuacje od 22 października, ja takich sytuacji przekroczenia uprawnień przez policję nie znalazłem" – powiedział Wąsik.

Dopytywany czy – w ocenie kierownictwa MSWIA – nie doszło do przekroczenia uprawnień przez policjantów w trakcie działań przed komisariatem na Wilczej w Warszawie, gdzie jedna z protestujących młodych kobiet doznała złamania ręki, Wąsik oznajmił, że "na tym etapie (prowadzenia wyjaśnień – PAP) nie ma powodów do tego, żeby uważać, że policjanci użyli środków przymusu niezgodnie z przepisami".

"To była sytuacji blokady ulicy Wilczej. Ta pani siedziała na ulicy. Policjanci używali siły fizycznej. I rzeczywiście, stosując dźwignie lub chwyty, doszło do tej sytuacji, nad która ubolewam. Chciałbym, żeby do niej nie doszło" – wyjaśnił.

Wiceszef MSWiA poinformował, że w protestach odbywających się od 22 października rannych zostało łącznie ponad 50 policjantów. "Wliczam w to 11 listopada, natomiast nie jest to tak, że większość jest z 11 listopada. Jest z 11 listopada i ze strajków kobiet" - powiedział.