Znów pracują punkty graniczne w Bobrownikach i Kuźnicy. – Efekty tego gestu dla setek tysięcy ludzi, którzy będą korzystać z tych dwóch przejść granicznych, poznamy w najbliższych tygodniach, a być może miesiącach. Mamy nadzieję, że też polityczne, ale z całą pewnością efekty gospodarcze dla tego regionu będą znaczące. Czy uda się w ślad za tym zrobić tak, by były znaczące efekty polityczne, zobaczymy. Nad tym polska dyplomacja i polskie państwo pracuje cały czas – mówił w TVP Info wiceszef MSZ Marcin Bosacki, a dopytywany, czy ma na myśli sprawę Poczobuta, odparł, że „rozmowy, które się toczą między strukturami państwa polskiego, w tym z udziałem dyplomacji, a drugą stroną, na razie muszą zostać tajemnicą”.

Łukaszenka zrywa i wznawia rozmowy

Alaksandr Łukaszenka trzy tygodnie temu ogłosił, że rokowania obejmują otwarcie przejść i uwolnienie Poczobuta oraz dwóch, trzech osób oskarżanych o szpiegostwo. Powiedział to w reakcji na tymczasowe odłożenie otwarcia punktów w Bobrownikach i Kuźnicy w imię solidarności z Litwą, która do końca listopada zamknęła własne przejścia z Białorusią ze względu na balony przemytnicze zakłócające pracę lotniska w Wilnie. – Chcecie Poczobuta? Jesteśmy gotowi na to pójść. „Oj, dziękujemy, jesteśmy gotowi z wami rozmawiać, otwieramy przejścia graniczne”. Wczoraj w nocy raportuje mi KGB: nie, wycofali się z tego stanowiska na znak solidarności z Litwą za te balony. Wycofali się, to i my się wycofamy. Kiedy dojrzejecie, przychodźcie, będziemy rozmawiać – mówił Łukaszenka 31 października.

Jednocześnie propaganda zaczęła kolportować tezę, że Mińsk chciałby wysłać działacza Związku Polaków na Białorusi do Polski, ale ten rzekomo odmówił. – Dziennikarz Radia Biełaruś rozmawiał z Poczobutem i on mu powiedział, że nie chce wychodzić z więzienia, że jest rozczarowany obecnym polskim reżimem. Nie chcą go wyciągać z więzienia, do niedawna tej kwestii nie podnosili – mówił 11 listopada politolog Piotr Piatrouski w programie propagandysty Ryhora Azaronka. Te tezy są nieprawdziwe. Poczobut początkowo kategorycznie odmawiał emigracji, ale – jak mówiła szefowa ZPB Andżelika Borys, którą dwukrotnie dopuszczono do widzenia z nim – zrezygnował z tego warunku. Okoliczności spotkania Poczobuta z reporterem państwowego radia, o ile takie widzenie miało miejsce, nie są znane.

Kolejne polskie rządy i obaj prezydenci starali się o uwolnienie Poczobuta. Z informacji DGP, ale też z wiedzy ujawnionej publicznie wynika, że tę kwestię podnoszono w rozmowach z Mińskiem, ale i z władzami państw mających wpływ na Łukaszenkę, w tym z Azerbejdżanem, Chinami, Kazachstanem, ze Stanami Zjednoczonymi i z Watykanem. Z rozmów z informatorami z MSZ wynika, że jego oswobodzenie parokrotnie wydawało się ustalone, ale w ostatniej chwili Mińsk zrywał rozmowy. Za rządów PiS proponowano wymianę dziennikarza za spotkanie na wysokim szczeblu, np. z nieżyjącym już szefem dyplomacji Uładzimirem Makiejem, co zaspokoiłoby reżimową potrzebę uznania międzynarodowego.

Amerykanie naciskają Łukaszenkę

Bosacki w TVP Info podkreślał, że uwalnianie więźniów pozostaje celem dyplomacji amerykańskiej i polskiej. W ostatnich miesiącach administracja USA nakłoniła reżim do oswobodzenia ok. 100 osób, w tym tak znanych, jak Siarhiej Cichanouski, mąż liderki opozycji. 9 listopada prezydent Donald Trump ogłosił nazwisko specjalnego wysłannika ds. relacji z Białorusią, którym został John Coale. Decyzja została zauważona w Mińsku; Piatrouski podkreślał, że odzwierciedla to rangę Białorusi, skoro Trump nie mianował podobnego wysłannika ds. relacji z Unią Europejską. Pod koniec września Coale sugerował w serwisie X, że wyzwolenie kolejnych więźniów nastąpi „bardzo szybko”.

Polskie władze dają do zrozumienia, że jeśli Białoruś nie wykona oczekiwanych gestów, decyzja o otwarciu przejść w Kuźnicy i Bobrownikach, zamkniętych odpowiednio w 2021 r. w reakcji na eskalację kryzysu migracyjnego i w 2023 r. po wyroku na Poczobuta, może zostać cofnięta. – Jak wszystko w tego typu relacjach z trudnym i nieprzyjaznym nam partnerem, to jest warunkowe – mówił Bosacki. Na razie zachęca się przedsiębiorców do odbudowy związków biznesowych. – Odbudowujcie majątki, przywracajcie do normalności to, co potraficie robić najlepiej – mówił w Bobrownikach wojewoda podlaski Jacek Brzozowski. Białorusini zorganizowali własną miniuroczystość. Reżimowa „Grodnienskaja prawda” pierwszemu Polakowi, który przyjechał z Kuźnicy, podarowała m.in. czekoladę Priezidient i kiełbasę Nostalgija.