Produkcja sprzedana przemysłu była we wrześniu o 7,4 proc. wyższa niż rok wcześniej – wynika z nowych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Z tak szybkim tempem wzrostu nie mieliśmy w tym sektorze do czynienia od niemal półtora roku. Od początku tego roku tylko raz – w maju – zdarzyło się, że roczne tempo wzrostu osiągnęło 4 proc.
Ekonomiści spodziewali się, że po słabym sierpniu (wzrost sprzedaży w przemyśle nie przekroczył 1 proc.) wrzesień będzie wyraźnie lepszy. Powód: różnice w liczbie dni roboczych. W sierpniu działały one niekorzystnie na finalny wynik. We wrześniu tego roku był jeden dodatkowy dzień roboczy w porównaniu z tym samym miesiącem 2024 r., stąd oczekiwania wyraźniejszego wzrostu. Faktycznie jednak wynik okazał się jeszcze lepszy, niż spodziewali się ekonomiści.
Szansa na 4 proc. wzrostu gospodarki w III kwartale
W danych z przemysłu uwagę zwraca szczególnie wynik producentów dóbr inwestycyjnych: w ich przypadku produkcja sprzedana była o 16 proc. wyższa niż rok wcześniej. Choć i w poprzednich miesiącach ten segment wypadał lepiej niż inne, to wrześniowy wynik jest najwyższy od niemal trzech lat.
„Dane pokazują, że ożywienie wynikające m.in. z napływu środków z Krajowego Planu Odbudowy faktycznie nabiera tempa. Poprawiające się odczyty PMI dla przemysłu w Polsce i u zachodnich sąsiadów sugerują, że w kolejnych miesiącach możemy spodziewać się ponownie dobrych wyników sektora przemysłowego. Na plus działa też poluzowana polityka monetarna i spadki stóp procentowych w 2025 roku, obniżające koszt kredytowania i sprzyjające inwestycjom” – ocenili analitycy Alior Banku.
„Wzrost produkcji przemysłowej w ostatnich kwartałach jest dość niestabilny, co skłania nas do ostrożności w interpretacji wrześniowego odbicia jako oznaki trwałej poprawy. Warto jednak zauważyć, że to już trzecia z rzędu pozytywna niespodzianka. Nasza prognoza wzrostu produkcji na 2025 r. na poziomie ok. 2 proc. może wymagać rewizji w górę, jeśli w kolejnym odczycie nie nastąpi silne załamanie niwelujące wydźwięk wrześniowych danych” – napisali w komentarzu do danych ekonomiści Santander Bank Polska.
Według analityków Banku Pekao dobre dane z przemysłu zwiększają prawdopodobieństwo, że w III kwartale wzrost PKB sięgnął 4 proc. „Produkcję w ostatnich miesiącach wspiera przede wszystkim ożywienie inwestycyjne i wysoki wzrost konsumpcji prywatnej w kraju, ale szczegóły wrześniowego odczytu są dość optymistyczne również jeśli chodzi o eksport (solidne dynamiki w motoryzacji, meblarstwie, produkcja urządzeń elektrycznych i elektronicznych). Warto pamiętać, że jeśli przemysł rusza, to rusza szeroką ławą” – zaznaczyli analitycy.
Chłodniej na rynku pracy: wynagrodzenia rosną wolniej, zatrudnienie spada
GUS zaprezentował również nowe dane z rynku pracy. Średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw wyniosła we wrześniu 8750,34. Była o 7,5 proc. wyższa niż rok wcześniej. Dynamika okazała się nieco wyższa niż w sierpniu (wtedy był wzrost o 7,1 proc.), ale zdaniem analityków statystyki z rynku pracy potwierdzają stopniowe wyhamowanie wzrostowego trendu płac.
„Proces hamowania wzrostu wynagrodzeń pozostaje niezachwiany” – ocenił bank PKO BP. Jego eksperci wyliczają, że „zannualizowany impet płac” jest obecnie o niemal 1 pkt proc. niższy niż na początku roku. Ma to znaczenie dla decyzji Rady Polityki Pieniężnej o stopach procentowych. Niższy wzrost płac oznacza mniejszą presję inflacyjną.
„We wrześniu najszybszy wzrost płac odnotowano w sekcjach: transport (8,7 proc.), informacja i komunikacja (8,6 proc.) oraz przetwórstwo przemysłowe (8,4 proc.). Ta ostatnia branża miała największy wkład do przyspieszenia wzrostu wynagrodzeń względem sierpnia. Mógł być to efekt większej liczby dni roboczych. W badaniach koniunktury nie widać oznak narastania presji płacowej w tej branży (ostatnie miesiące przyniosły osłabienie bariery działalności związanej z kosztami zatrudniania)” – wskazali analitycy PKO BP.
Zaznaczyli też, że wrzesień przyniósł pierwszy od niemal roku roczny spadek płac w górnictwie. Średnia płaca w zmagającej się z problemami branży była w ubiegłym miesiącu o 5,1 proc. niższa niż rok wcześniej. Wynosiła 11,8 tys. zł.
Sygnałem ochładzania się koniunktury na rynku pracy są dane o zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw. Wrzesień to zwykle miesiąc, w którym popyt na pracę nieco się zmniejsza. Ten rok nie jest pod tym względem wyjątkowy: w porównaniu z sierpniem ubyło ok. 10 tys. miejsc pracy. W skali roku liczba etatów w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób zmniejszyła się o 0,8 proc. ©℗