"Zachowanie warszawskich indeksów giełdowych we wrześniu cechowała duża zmienność. Wśród czynników oddziałujących na chęć sprzedaży akcji przez inwestorów można wymienić m.in: historycznie sezonowo słabsze zachowanie rynków akcyjnych we wrześniu, naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony (10 września), utrzymanie ratingu kredytowego Polski, ale obniżenie jego perspektywy przez dwie agencje Moody's i Fitch. Pozytywnie na GPW oddziaływały natomiast: obniżki stóp procentowych przez banki centralne w tym NBP, dobre perspektywy gospodarcze Polski i niesłabnące zainteresowanie Polską wśród inwestorów międzynarodowych" - napisał Cesarz w komentarzu.
"Naszym zdaniem ostatecznie fundamenty wygrały z emocjami, a większość podstawowych indeksów odnotowała wzrost wartości. Wart odnotowania jest fakt, że dokonało się to pomimo negatywnego wpływu sektora bankowego (WIG-Banki -1,9%), co naszym zdaniem świadczy o sile lokalnego rynku" - dodał.
Zarządzający przypomniał, że sentyment do rynku akcji we wrześniu dynamicznie się zmieniał, ale też informacje dotyczące poszczególnych emitentów miały niebagatelny wpływ na decyzje inwestorów. Po zapowiedzi podwyższenia CIT-u w sektorze bankowym wrażliwość na informacje płynące z rządu, jak i ze spółek ze znaczącym udziałem Skarbu Państwa uległa podwyższeniu. 7 sierpnia rada nadzorcza PZU odwołała prezesa Andrzeja Klesyka, wywołując pytania o kontynuację procesu połączenia Banku Pekao z PZU. Oba podmioty wspierały proces, dostrzegając wynikające z niego korzyści finansowe. Naturalna więc była negatywna reakcja rynku na informację z 25 września, że minister finansów i gospodarki prosi o wstrzymanie prac nad projektem ustawy mającym umożliwić połączenie. Szybko pojawiło się wyjaśnienie ze strony ministerstwa, że proces będzie kontynuowany, a wstrzymanie prac ma służyć tylko dopracowaniu koncepcji połączenia. Wśród inwestorów wątpliwości jednak pozostały.
Z kolei 22 września rada nadzorcza Orlenu powołała do zarządu Sławomira Jędrzejczyka na funkcję wiceprezesa zarządu ds. finansowych oraz Sławomira Staszaka na funkcję członka zarządu ds. energetyki i transformacji energetycznej. Jędrzejczyk w przeszłości był już związany ze spółką, dlatego inwestorzy zareagowali pozytywie na jego powrót. Kilka dni później dowiedzieli się jednak, że Grupa Azoty i Grupa Azoty Police ponownie podejmą, zakończone w lipcu 2025 roku, rozmowy w sprawie potencjalnej transakcji dotyczącej nabycia przez Orlen wszystkich lub części akcji GA Polyolefins od GA Police i Grupy Azoty. Jeśli rozmowy zakończą się zawarciem transakcji, jej efekt finansowy może być niekorzystny dla Orlenu.
"30 września pojawiły się alarmujące informacje, że spółka JSW może stracić płynność finansową w pierwszej połowie 2026 roku. Zbiegło się to z informacją, że firma PWC odmówiła wyrażenia wniosku z przeglądu śródrocznego jednostkowego i skonsolidowanego sprawozdania finansowego JSW oraz grupy kapitałowej za okres sześciu miesięcy zakończony 30 czerwca 2025 roku. Wydaje się, że spółka będzie potrzebowała wsparcia finansowego, pytanie, czy udzieli jej go rząd (czyli podatnicy), czy inni emitenci" - napisał także Cesarz.
Informacje płynące ze spółek z dominującym udziałem Skarbu Państwa osłabiają według niego dotychczasową narrację o poprawie corporate governance w tzw. spółkach państwowych. Nie zmieni tego nawet bardzo dobre zachowanie kursu KGHM Polska Miedź. Spółka jest dużym beneficjentem wzrostu cen surowców na giełdach towarowych, głównie miedzi i srebra, podsumował.
"Po okresie zapomnienia do łask powrócili polscy producenci gier wideo (zobaczymy na jak długo). CD Projekt zyskiwał po informacjach, że Electronic Arts (EA) może zostać wykupiona przez fundusze private equity za kwotę ok 50 mld USD. Odnosząc wskaźniki finansowe EA przy wspomnianej cenie do prognoz wyników finansowych CDR, można zauważyć, że producent 'Wiedźmina' wyceniany jest ze znaczącym dyskontem. Należy jednak pamiętać, że obie firmy cechują także znaczące różnice. Po prezentacji dobrych wyników finansowych za I półrocze 2025 roku Huuuge (producent gier free-to-play) poinformował o buy backu na kwotę 120 mln USD, dzięki któremu może skupić do 25,4% akcji własnych. Cena skupu wynosi 7,8751 USD za akcję" - czytamy dalej w komentarzu.
"Wspomniane powyżej zawirowania nie zmieniają naszego pozytywnego postrzegania polskich akcji, gdyż dużo ciekawych inwestycyjnie spółek dostrzegamy w sektorach cechujących się mniejszą podatnością na zmiany regulacyjne bądź też na decyzje polityczne. Co najważniejsze, naszym zdaniem fundamenty do dalszych wzrostów pozostają niezmienne. Polska gospodarka systematycznie jest jedną z najlepiej rozwijających się w Europie, a dodatkowym wsparciem dla niej są środki z KPO, wzrost wydatków na obronność oraz spadające stopy procentowe. Przekłada się to na dobre perspektywy dla wielu sektorów i spółek, co przy wciąż relatywnie niewygórowanych wycenach notowanych podmiotów przemawia za utrzymaniem ekspozycji na polski rynek akcji" - zakończył Cesarz.