- Deportacja do Aten i pierwsze informacje o stanie Polaków
- Techniczne opóźnienie powrotu do Polski
- Flotylla Sumud i jej cel: pomoc humanitarna dla Gazy
- Reakcja Sikorskiego: „Udało się uniknąć tragedii”
- Trump i wizja pokoju w Strefie Gazy
Konwój humanitarny, który wyruszył w kierunku Strefy Gazy, został przechwycony w nocy ze środy na czwartek na wodach międzynarodowych przez izraelską marynarkę wojenną. Do zatrzymania doszło w dramatycznych okolicznościach – izraelskie siły przejęły 42 statki, a ich załogi zostały sprowadzone na ląd do Izraela.
Wśród zatrzymanych znalazło się troje Polaków: poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris oraz prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak. Dołączyli oni do grona około 470 uczestników z 47 krajów, którzy zdecydowali się wziąć udział w inicjatywie Globalnej Flotylli Sumud (GSF).
Deportacja do Aten i pierwsze informacje o stanie Polaków
W poniedziałek izraelskie MSZ ogłosiło, że 171 osób zatrzymanych w trakcie akcji zostało deportowanych do Strefy Gazy, a wśród nich znaleźli się również obywatele polscy. Informacje te potwierdziła inicjatywa Global Movement to Gaza Poland, która jeszcze tego samego dnia zapowiadała powrót Polaków do kraju.
Wieczorem wieści potwierdził Radosław Sikorski. „Nasi obywatele bezpiecznie wylądowali w Atenach. Dziękuję naszym dyplomatom i służbom konsularnym za sprawne działanie” – napisał szef MSZ na platformie X.
Podczas późniejszego briefingu prasowego minister doprecyzował, że ich stan zdrowia nie budzi obaw. – Jeśli chodzi o naszych obywateli, rozmawiałem wczoraj z ambasadorem Maciejem Hunią tuż po widzeniu naszego konsula z naszymi obywatelami – cali, zdrowi, jak powiedział ambasador, „spałaszowali” kanapki, a o ile wiem, już wylądowali w Atenach i są w drodze do kraju – wyjaśnił.
Techniczne opóźnienie powrotu do Polski
Zapytany, kiedy Polacy wrócą do ojczyzny, Sikorski odparł, że pierwotnie planowano ich przylot z Aten do Polski w poniedziałek wieczorem o godz. 19. Ostatecznie jednak lot został przesunięty. – Nastąpiło jakieś techniczne opóźnienie – powiedział wicepremier, nie podając szczegółów.
Według informacji podawanych przez Global Movement to Gaza Poland, powrotu do kraju można się spodziewać dopiero w kolejnych dniach, nie wcześniej niż w środę. Przed powrotem ma nastąpić obdukcja lekarska uczestników flotylli, która pozwoli ocenić, czy nie doznali obrażeń w trakcie zatrzymania.
Flotylla Sumud i jej cel: pomoc humanitarna dla Gazy
Globalna Flotylla Sumud od początku deklarowała, że jej misją jest przełamanie izraelskiej blokady Strefy Gazy i dostarczenie pomocy humanitarnej dla mieszkańców tego terytorium. W Gazie trwa obecnie jeden z najpoważniejszych kryzysów humanitarnych ostatnich lat – dotyczy on setek tysięcy osób, które mierzą się z głodem i brakiem podstawowych środków do życia.
Żaden ze statków flotylli ostatecznie nie dotarł jednak do wybrzeży Strefy Gazy. Wszyscy uczestnicy zostali przechwyceni i przetransportowani do Izraela.
Reakcja Sikorskiego: „Udało się uniknąć tragedii”
Podczas rozmowy z dziennikarzami Sikorski został również zapytany o ocenę działań strony izraelskiej. Minister przypomniał, że wcześniejsze próby organizowania podobnych flotylli kończyły się tragicznie. – Poprzednio przy takiej flotylli były tragiczne wydarzenia, więc tym razem udało się tego uniknąć. To dobrze – zaznaczył szef polskiej dyplomacji.
Trump i wizja pokoju w Strefie Gazy
Kolejne pytania dotyczyły propozycji prezydenta USA Donalda Trumpa, który w ostatnich dniach przedstawił inicjatywę zakończenia wojny w Strefie Gazy. Sikorski podkreślił, że Polska od początku opowiadała się za rozwiązaniem pokojowym. – Polska od początku wspierała proces pokojowy – powiedział wicepremier. Wyraził też nadzieję, że porozumienie, o którym mówi Trump, „stanie się faktem”.
Polacy czekają na powrót do kraju
Franciszek Sterczewski, który relacjonował swoją sytuację w mediach społecznościowych, potwierdził na Facebooku, że cała polska delegacja znajduje się już w bezpiecznym miejscu i wróci do domu po dopełnieniu ostatnich formalności.
Global Movement to Gaza Poland dodała w komunikacie, że w późniejszym terminie opublikuje szczegółowe informacje dotyczące stanu zdrowia uczestników oraz warunków, w jakich byli przetrzymywani po zatrzymaniu.
Kryzys humanitarny w Gazie trwa
Mimo zakończenia tej dramatycznej sytuacji dla Polaków, sam problem blokady Gazy pozostaje nierozwiązany. Organizatorzy flotylli przypominają, że od blisko dwóch lat mieszkańcy tego terytorium mierzą się z dramatycznymi skutkami wojny między Izraelem a Hamasem. Głód i brak dostępu do pomocy medycznej stają się codziennością dla setek tysięcy Palestyńczyków.
Flotylla Sumud miała być symboliczną próbą zwrócenia uwagi świata na dramatyczną sytuację Gazy. Zamiast tego jej uczestnicy sami stali się bohaterami głośnego kryzysu dyplomatycznego.