14 mln zł dostał Urząd Marszałkowski w Łodzi na doposażenie szpitali w sprzęt na wypadek klęski żywiołowej lub konfliktu zbrojnego. Z kolei dwa szpitale rządowe – MSWiA i Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki (ICZMP) – dostaną pieniądze na przebudowę i dostosowanie piwnic na zapasowe sale operacyjne – poinformowała wojewoda łódzka Dorota Ryl.

O podobne inwestycje zapytaliśmy w urzędach pozostałych województw. Pieniądze pochodzą z Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej na lata 2025–2026, którego celem jest przygotowanie infrastruktury publicznej na sytuacje kryzysowe, a wnioski o dofinansowanie zgłaszają samorządy.

Zdaniem Krzysztofa Posłusznego ze Stowarzyszenia Schrony w Polsce własne schrony ma jednak najwyżej 20 proc. szpitali w Polsce, a większość z nich nie nadaje się do użytku – jest albo za stara (pochodzi z czasów II wojny światowej), albo zdewastowana lub zamurowana. – Schrony do wykorzystania od razu można policzyć na palcach jednej ręki. Być może taką infrastrukturą dysponują szpitale MSWiA czy MON, ale są to informacje niejawne – mówi Krzysztof Posłuszny. I dodaje, że osobiście zwiedził dwa schrony szpitalne, z których jeden pamiętał czasy II wojny światowej, a drugi PRL. Żaden nie nadawałby się do wykorzystania na salę operacyjną. Co na to samorządy?

Na Dolnym Śląsku zaplanowano modernizację piwnic ze wzmocnieniem stropu i przystosowaniem pomieszczeń Wojewódzkiego Szpitala Rehabilitacyjnego w Janowicach Wielkich w powiecie karkonoskim, natomiast Starostwo Powiatowe w Bolesławcu przygotowuje projekt budowy schronu i miejsc doraźnego schronienia (MDS) z podziemnym łącznikiem prowadzącym bezpośrednio do szpitala.

Z kolei każdy SOR (szpitalny oddział ratunkowy) w województwie świętokrzyskim na dostosowanie do zagrożeń dostanie 600 tys. zł, a każda izba przyjęć 400 tys. zł.

Lubelski Urząd Wojewódzki podkreśla, że zapewnienie nieprzerwanego funkcjonowania bloków operacyjnych, oddziałów intensywnej opieki medycznej (OIOM), SOR i pionu diagnostycznego w razie konfliktu zbrojnego czy klęsk żywiołowych jest jednym z priorytetów wojewody. Na początku września 16 placówek medycznych otrzymało łącznie 10,6 mln zł na zabezpieczenie logistyczne i zapewnienie ciągłości dostaw. Pieniądze mają zostać przeznaczone na agregaty prądotwórcze, defibrylatory, respiratory transportowe, zbiorniki na paliwo, głowice USG z tabletem i oprogramowaniem, mobilne aparaty EKG, lampy zabiegowo-operacyjne, maszty oświetleniowe z agregatem czy szkolenia personelu.

W Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim słyszymy, że w województwie są szpitale przygotowane na ataki militarne i że są one systematycznie dofinansowywane, ale ze względów bezpieczeństwa nie dowiemy się które. Podobną odpowiedź dostajemy z Wielkopolski. Tajemnicze są również inne urzędy.

Inwestycjami chętnie chwalą się za to same placówki. Wojewódzki Szpital Wielospecjalistyczny (WSzW) w Gorzowie Wielkopolskim otrzymał od wojewody 0,5 mln zł na etap projektowy czteropiętrowego schronu, który w czasach pokoju pełniłby rolę parkingu. Zaplanowany w skarpie naprzeciwko szpitala, mógłby pomieścić kilka tysięcy osób. Na wzór podobnego rozwiązania w szpitalu w Kolonii znalazłyby się tam sale operacyjne pozwalające w bezpieczny sposób wykonywać zabiegi i magazyn sprzętu medycznego. Projektując schron, eksperci z gorzowskiego WSzW korzystali z doświadczeń szpitali ukraińskich. – Zdajemy sobie sprawę, że w razie „W” jako najbardziej oddaleni od frontu stalibyśmy się szpitalem przesyłowym, do którego trafialiby ranni żołnierze. Tak dzieje się teraz na Ukrainie, gdzie ranni trafiają do placówek w Tarnopolu i we Lwowie – tłumaczy rzecznik gorzowskiego szpitala Paweł Trzciński. ©℗