Kickstarter - rewolucja w biznesie, nadzieja dla młodych przedsiębiorców, powrót do złotej ery wynalazców… Odkąd przedstawiono koncepcję crowdfundingu nie brakowało zachwytów, ale wielomilionowe zbiórki na nowatorskie technologie niejednokrotnie okazywały się być również próbami wyłudzenia pieniędzy, opierały się na pomysłach chybionych i po prostu głupich. Niektóre z nich, o dziwo, okazały się sporymi sukcesami. P { margin-bottom: 0.21cm; }
Kliknij na zdjęcie, aby przejść do galerii.
1 Pewien internauta z Niemiec był zaangażowany w popularyzowanie ateizmu. Początkowo jego ideologiczna batalia toczyła się w tematycznej grupie na reddit.com, kiedy jednak publikowanie ulubionych wypowiedzi Richarda Dawkinsa przestało przynosić satysfakcję, wojujący ateista postanowił jako broni użyć… branży obuwniczej. Na buty z tłoczonym na podeszwie napisem „Ich bin atheist” („Jestem ateistą”) zażyczył sobie 30 tysięcy dolarów. O dziwo 385 niewierzącym użytkownikom Kickstartera pomysł pozostawiania za sobą ateistycznych śladów spodobał się tak bardzo, że w projekt zainwestowali drugie tyle. Zobacz stronę kampanii na Kickstarterze.
Inne / Kickstarter
2 Pewna satyryczka z Burbank postanowiła dzięki Kickstarterowi zebrać środki na rozśmieszanie ludzi na scenie. Jej jednoosobowy spektakl miał mieć tytuł: "Proszę, kochaj mnie: Zabawny stand-up komiczki, Henrietty" i opowiadać o byłej żonie rabina i córce ofiar Holocaustu, która z nadzieją na spełnienie marzeń wyrusza do Hollywood. Efekt? Tytuł „najsmutniejszej komedii świata” od Internautów i okrągłe zero na liczniku wpływów. Zobacz stronę kampanii na Kickstarterze.
Inne / Kickstarter
3 „Tworzymy najbardziej epicki projekt w historii, który uwieczni miłość świata do herbaty z bąbelkami!” – krzyczał nagłówek projektu pewnej azjatyckiej sieci herbaciarni. Efektem miał być największy kubek gazowanego naparu. Na trzymetrowym naczyniu miały się znaleźć, w zależności od wpłaconej kwoty, imiona donatorów, ich zdjęcia, loga ich firm albo umieszczone na samej górze bannery. Pomimo zapewnień o rozmachu i historycznym znaczeniu akcji, internauci szybko zdali sobie sprawę, że kreatywni inicjatorzy kampanii wynaleźli po raz drugi słup z ogłoszeniami i zamiast potrzebnych 10 tysięcy dolarów, wpłacili tylko 700. Zobacz stronę kampanii na Kickstarterze.
Inne / Kickstarter
4 Dużo mniejsze ambicje miał pewien potencjalny producent koszulek, który postanowił zebrać zaledwie 120 dolarów na t-shirt z nadrukiem swojego autorstwa wyrażającym miłość każdego dziecka do swojej matki. Jakiego oprogramowania graficznego używano w jego „studiu” nie zdradził, ale analizujący udostępnione grafiki użytkownicy typowali MS Paint. Niestety na dzień matki nikt takiej koszulki nie potrzebował. Zobacz stronę kampanii na Kickstarterze.
Inne / Kickstarter
5 Skromny był także Charles Johnson, który potrzebował 300 dolarów. Miał zamiar je przeznaczyć na artystyczny wieczór, podczas którego opowie „swoją historię”. Urozmaicić ją miały muzyka z harmonijki i walka na miecze. O dziwo opowieść Johnsona wzbudziła zainteresowanie dwóch osób, które wpłaciły łącznie 21 dolarów. Być może autor przygotował później dla nich indywidualne przedstawienie. Zobacz stronę kampanii na Kickstarterze.
Inne / Kickstarter
6 Na specjalne wyróżnienie zasługuje pomysł Erica Calisto, który połączył w jednej kampanii kinomanię i media społecznościowe. Idea, która narodziła się w głowie wynalazcy, wydała mu się genialna. Każdy lubi oglądać filmy. Najlepsze seanse wywołują ogromne emocje. A co gdyby uchwycić na przykład ten moment, kiedy ktoś przestraszony podskakuje na horrorze? W ten sposób Eric "wynalazł" kamerę. Nieszczególnie przeszkadzał mu fakt, że podobne urządzenia są od dawna znane i nawet wykorzystywane do kręcenia tych samych filmów, które go zainspirowały. Urządzenie miało zapisywać reakcje widzów. Wcześniej trzeba było jednak je zaprogramować, zapisując czas "najbardziej emocjonujących, smutnych, śmiesznych lub strasznych scen". Na podstawie tych danych kamera miała włączać nagrywanie, a zaraz potem wrzucać nagranie na Facebooka. Od sukcesu autora pomysłu dzieliło 75 tysięcy dolarów. I dzieli do tej pory, ponieważ nikt nie wpłacił nawet dolara. Zobacz stronę kampanii na Kickstarterze.
Inne / Kickstarter
Artykuł sponsorowany
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję