Osiem osób zasłużonych dla upamiętniania polskiej historii poza granicami Polski otrzymało w czwartek nagrody Świadek Historii. "Jesteście naszymi emisariuszami i ambasadorami sprawy polskiej" - mówił Jarosław Szarek prezes IPN wręczając odznaczenia.

W czwartek, w Pałacu na Wodzie w warszawskich Łazienkach Królewskich prezes Instytu Pamięci Narodowej (IPN) dr Jarosław Szarek wręczył tegoroczne nagrody "Świadek Historii" przeznaczone dla osób i organizacji spoza Polski. Szarek podkreślił, że kapituła nagrody miała w tym roku trudne zadanie, gdyż napłynęło wiele zgłoszeń ze wszystkich kontynentów. "Ci, których nagradzamy, Świadkowie Historii byli nie tylko świadkami, ale i utrwalali świadectwa innych, a także uczyli innych o polskich dziejach. Jesteście naszymi emisariuszami i ambasadorami sprawy polskiej. Za to dziękujemy" – powiedział prezes IPN.

Uhonorowani zostali przedstawiciele środowisk polskich i polonijnych z Białorusi, Francji, Ukrainy i Wielkiej Brytanii.

Andrzej Amons z Ukrainy, działacz Kijowskiego Polskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego im. Adama Mickiewicza, jest zaangażowany w dokumentowanie zbrodni sowieckich na terenie Bykowni.

Wspólną nagrodę otrzymały Irena Godyń i Danuta Stanisława Pniewska z Wielkiej Brytanii, zaangażowane w działania edukacyjne, zwłaszcza dotyczące zsyłek na Syberię, założycielki grupy „Komitet 70”, dokumentującej 70. rocznicę wywózek.

Uhonorowany został też mieszkający we Francji Stanisław Likiernik, legendarny żołnierz ZWZ-AK, powstaniec warszawski i autor wojennych wspomnień (w jego imieniu nagrodę odebrała Małgorzata Młynarczyk, nauczycielka polskich szkół z Paryża).

Wśród nagrodzonych była też Nadzieja Slesariewa-Wiktorowska z Ukrainy, która opisała własne przeżycia i zgromadziła w specjalnej publikacji wspomnienia innych robotników przymusowych III Rzeszy.

Jerzy Wójcicki z Ukrainy działa na rzecz pielęgnowania i upamiętniania miejsc polskiej pamięci narodowej w Winnicy i obwodzie winnickim, w swoich kwerendach archiwalnych zbiera dane o Polakach – ofiarach Wielkiego Terroru.

Jerzy Żurawowicz i Igor Chodas z Białorusi pielęgnują tamtejsze pamiątki polskiej historii, m.in. opiekują się polskim cmentarzem w Mohylewie i przygotowują monografię o Polakach na Mohylewszczyźnie.

"Nagroda Świadek Historii ma w sumie osiem lat, ale dopiero drugi rok honorujemy nią naszych rodaków, którzy żyją poza granicami Polski. Wiele milionów osób pozostało poza granicami Polski, niektórzy z własnej woli jak Polonia w USA, inni znaleźli się poza granicami kraju w wyniku trudnej historii - przesuniecia granic, zesłań. Polskość na Wschodzie była wystawiona na bardzo dużą próbę, hartowała się w ciężkich warunkach. W czasach komunizmu Polacy ze Wschodu płacili dużą cenę za pozostanie Polakami" - mówił Szarek.

"W latach 30, w okresie tzw. Operacji Polskiej w ZSRR, której 80. rocznicę będziemy obchodzić w przyszłym roku, przyznawanie się do polskiej tożsamości, związku z Kościołem Katolickim, było bardzo niebezpieczne. Jak oceniają historycy w 1937 roku od 110 do 200 tys. naszych rodaków zostało zamordowanych na terenie Związku Radzieckiego tylko za to, że byli Polakami. IPN zrobi wszystko żeby ta zapomniana tragiczna historia znalazła się w podręcznikach, żeby o tym pamiętano" - dodał Szarek.

„Świadek Historii” to honorowe wyróżnienie, ustanowione w marcu 2009 r. zarządzeniem Prezesa IPN i przyznawane przez Instytut Pamięci Narodowej. Otrzymują je osoby i instytucje szczególnie zasłużone dla upamiętniania historii narodu polskiego oraz wspierające IPN w realizacji ustawowej działalności w sferze edukacyjnej i naukowej. Wśród dotychczasowych laureatów znalazło się liczne grono kombatantów, nauczycieli, działaczy społecznych i samorządowców. Na mocy decyzji Prezesa Instytutu, od 2015 r. nagrodę mogą dostać także osoby działające poza granicami kraju. (PAP)