W czasie odsłonięcia w poniedziałek w Mińsku z okazji rocznicy rewolucji październikowej wyremontowanego pomnika Lenina milicja zatrzymała opozycjonistę, lidera Młodego Frontu Źmiciera Daszkiewicza, który wraz z kilkoma innymi osobami wznosił okrzyki „hańba”.

Jak poinformował portal „Biełorusskije Nowosti", działacz został zwolniony po spisaniu na niego trzech protokołów - za udział w nielegalnej akcji, chuligaństwo i niepodporządkowanie się poleceniom milicji.

Pomnik Włodzimierza Lenina odsłonięty uroczyście przed siedzibą flagowych białoruskich zakładów - Mińskiej Fabryki Traktorów (MTZ) - wcześniej stał na wewnętrznym dziedzińcu fabryki, a obecnie został odnowiony i umieszczony przed zakładami, czyli tam, gdzie stał w czasach sowieckich. Przedstawiciel fabryki powiedział rosyjskiej redakcji BBC, że uczyniono to na prośbę weteranów i komunistów, którzy skarżyli się, że nie mają gdzie składać kwiatów w rocznicę rewolucji.

7 listopada, rocznica wybuchu rewolucji październikowej, po której do władzy w Rosji doszli bolszewicy, od roku 1995 znów jest na Białorusi świętem państwowym i dniem wolnym od pracy. W Mińsku w ramach obchodów odbyła się uroczystość złożenia wieńców pod pomnikiem Lenina na Placu Niepodległości, w której wzięli udział m.in. przedstawiciele Partii Komunistycznej i Republikańskiej Partii Pracy i Sprawiedliwości.

W poniedziałek w Mińsku opozycyjna koalicja centroprawicowa (ruch "O Wolność", Zjednoczona Partia Obywatelska i Białoruska Chrześcijańska Demokracja) próbowała przeprowadzić własną akcję przed siedzibą mińskiego KGB. Jej celem było upamiętnienie ofiar represji stalinowskich i zaginionych już w czasach współczesnych polityków białoruskich. W akcji wzięło udział ok. 20 osób. Władze nie wydały wcześniej zgody na jego przeprowadzenie. Milicja wylegitymowała i spisała uczestników.

Dzień wcześniej odbyła się za zgodą władz miejskich podobna akcja zorganizowana przez Konserwatywną Partię Chrześcijańską Białoruskiego Frontu Narodowego. Ok. 40 osób wzięło udział w zgromadzeniu pod krzyżem w Łoszyckim Jarze, jednym z miejsc masowego pochówku ofiar represji.

Pod koniec października Białoruska Chrześcijańska Demokracja zorganizowała legalny przemarsz do uroczyska w Kuropatach, gdzie także znajdują się zbiorowe groby ofiar stalinizmu.

Z kolei w Lidzie w obwodzie grodzieńskim pomnik Lenina został oblany czerwoną farbą przez nieznanych sprawców - informują „Biełorusskije Nowosti". Po interwencji środowisk lewicowych, pomnik niezwłocznie oczyszczono.