Metropolita podkreślał, że każdy człowiek pragnie, by jego życie miało sens i gdy nie może go odnaleźć, przeżywa ciężkie chwile. „Chcemy być po prostu ludźmi szczęśliwymi, chcemy być ludźmi, którzy widzą sens swojego życia we wszystkim, co robią” – powiedział.
Zwrócił uwagę, że na każdym etapie życia człowiek stawia sobie cele, które sprawiają, że ma ono sens. W dzieciństwie i młodości takim celem jest zdobycie wykształcenia, a w życiu dorosłym - np. rodzina, przyjęcie powołania kapłańskiego oraz praca zawodowa.
Z kolei w jesieni życia – wskazywał Nycz - ludzie częściej myślą o tym, co będzie dalej, w najbliższych latach i u kresu ich życia. Mówił, że człowiek stara się wówczas znaleźć sens cierpienia, choroby, a wreszcie szuka odpowiedzi na pytanie o sens śmierci.
Podkreślił, że nawet jeśli realizacja wyznaczonych sobie celów trwa przez wiele lat, to jednak są one "cząstkowe" i kiedyś „w pewnym sensie skończą nadawać ostateczny, głęboki cel naszemu życiu”.
Hierarcha zwrócił uwagę, że właśnie podczas uroczystości Wszystkich Świętych Słowo Boże przychodzi z pomocą w szukaniu odpowiedzi na pytania o sens życia, cierpienia i śmierci.
„Mówi nam apostoł: Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Bóg; jeszcze się nie objawiło, kim będziemy, a już jesteśmy dziećmi Bożymi. Człowiek jest powołany, obdarowany, kochany przez Boga, jest jego dzieckiem umiłowanym” – powiedział hierarcha. „Jest celem zasadniczym być w domu Ojca, gdzie jest mieszkań wiele” – dodał.
Arcybiskup wskazywał, że w Ewangelii jest mowa o „tłumie zbawionych”, którzy oddają cześć Bogu. „I to jest także nasza przyszłość, na którą trzeba patrzeć z wielką wiarą, nadzieją i miłością, bo to wszystko dla nas przygotował Pan. Wszyscy jesteśmy w tym znaczeniu powołani do zbawienia i świętości. I w tej perspektywie patrząc - już tu na ziemi - na śmierć, która nie jest końcem, ale jest etapem w naszym życiu na drodze do domu Ojca, w tym znaczeniu patrząc na całe nasze życie, już tutaj na ziemi możemy nadawać sens temu wszystkiemu, co robimy” – powiedział. Zaznaczył, że to Ewangelia wskazuje drogę do zbawienia.
Po mszy metropolita warszawski przewodniczył procesji modlitewnej, która przeszła przez Cmentarz Północny w Warszawie.
Dzień Wszystkich Świętych jest obchodzony w Kościele katolickim od IX wieku. Wyznaczył je na 1 listopada papież Grzegorz IV w 837 roku.