Na wniosek senatora PiS Jana M. Jackowskiego senacka debata nad informacją prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego o działalności TK w 2015 r. została przerwana do 20 października. Wniosek o przerwę zgłoszono bezpośrednio po wystąpieniu Rzeplińskiego.

"Ponieważ prezes Rzepliński w swym wystąpieniu wyszedł poza zakres merytoryczny punktu, którym była informacja o działalności TK w 2015 r. i podjął się recenzowania aktualnych prac parlamentu, w związku z powyższym, abyśmy mieli czas na przygotowanie się do debaty, proszę o zarządzenie przerwy" - uzasadnił swój wniosek Jackowski.

Początkowo wniosek przeciwny - o kontynuowanie debaty - zgłosił senator PO Jan Rulewski. Do głosowania w tej sprawie jednak nie doszło, gdyż Rulewski ostatecznie wycofał swój wniosek i w związku z tym prowadzący obrady wicemarszałek Bogdan Borusewicz ogłosił przerwę w debacie do 20 października. Ma to być kontynuacja obecnego posiedzenia Senatu.

Jak powiedział PAP Rulewski, po zakończeniu obrad na sali nie było większości senatorów PiS, więc uznał, że kontynuowanie debaty "zaledwie między prezesem TK a senatorami opozycji" mijałoby się z celem i dlatego wycofał swój wniosek.

Wcześniej Rzepliński w wystąpieniu odniósł się m.in. do ostatnich prac legislacyjnych nad projektem ustawy o statusie sędziów TK. "Ma to być jedna z trzech ustaw od nowa określających ustawowe zasady funkcjonowania sądu konstytucyjnego. Pomijając już fakt, że uchwalanie co kwartał ustawy ustrojowej, a taką jest ustawa o TK, podważa autorytet państwa i stanowionego przez nie prawa, chcę z całą mocą zaznaczyć, że ewentualna kolejna ustawa regulująca funkcjonowanie Trybunału musi bezwzględnie respektować orzecznictwo TK (...) powinna również brać pod uwagę opinię Komisji Weneckiej i zalecenia Komisji Europejskiej" - mówił prezes TK.

W czwartek Sejm nie zgodził się na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o statusie sędziów TK, autorstwa PiS. Odrzucenia projektu chcieli posłowie opozycji. Projekt trafi do dalszych prac w komisji.