Europejczycy nie pogodzili się z kosztami, jakie niesie ze sobą walka z terroryzmem - mówi PAP amerykański politolog George Friedman. Według niego "nie wyeliminuje się terroryzmu, tak długo, jak będzie istniał radykalny islam; ale można problem zmniejszyć, za określoną cenę".



W środę Sejm ma zająć się projektem tzw. ustawy antyterrorystycznej. Podstawowym celem projektowanej ustawy - jak uzasadnia rząd - ma być podniesienie efektywności działania polskiego systemu antyterrorystycznego, a przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa obywateli.

Friedman podkreśla, że o Amerykanach mówiło się, że są przewrażliwieni na punkcie terroryzmu. "On istnieje, musimy z nim żyć. Musimy być bardzo agresywni na naszych granicach, musimy też być bardzo wścibscy, jeśli chodzi o rozmowy telefoniczne i w podobnych sprawach" - przekonuje.

"Można walczyć z terroryzmem, ale problem polega na wyłapywaniu terrorystów. Aby znajdywać terrorystów, trzeba podsłuchiwać rozmowy telefoniczne i robić temu podobne rzeczy. Amerykanie i Europejczycy nie chcą takiego wścibstwa w swoim życiu. Ale tak się musi dziać. Problem z Europejczykami jest taki, że jeszcze nie pogodzili się z kosztami i to jest poważny problem" - mówi PAP Friedman, założyciel Geopolitical Futures, a wcześniej think-tanku Stratfor.

Podkreśla, że ponieważ terroryści komunikują się ze sobą, to słuchając tych rozmów, zwiększa się szansę na ich odnalezienie. "Nie wyeliminuje się terroryzmu, tak długo, jak będzie istniał radykalny islam. A będzie istniał długo. Ale można problem zmniejszyć, za określoną cenę" - dodał amerykański ekspert.

Friedman był też pytany, czy jego zdaniem w Polsce możliwe są takie ataki terrorystyczne, jak w Paryżu czy Brukseli. "Na pierwszy rzut oka - nie. Ponieważ jeśli chcesz zginąć, chcesz zginąć w Paryżu, w Brukseli, w miejscu, które jest widoczne" - dodał.

"Ale nigdy nie wiadomo. Nie wiadomo, czy (terroryści) pozostaną przy atakach na małą skalę czy przy atakach takich jak w Stanach we wrześniu 2011. Z drugiej strony Polska - jest krajem religijnym i może z tego powodu mogą uderzyć. Sama nieprzewidywalność jest ich siłą. Nigdy nie skierują się tam, gdzie się ich spodziewa" - dodał amerykański analityk.

Tzw. ustawa antyterrorystyczna ma doprowadzić do lepszej koordynacji działań służb i doprecyzować zasady współpracy między nimi. Ma też zapewnić możliwość skutecznych działań w przypadku podejrzenia wystąpienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym oraz odpowiedniego reagowania w sytuacji jego popełnienia.

Zgodnie z projektem głównym koordynatorem polityki antyterrorystycznej i osobą odpowiedzialną za zapobieganie zdarzeniom o charakterze terrorystycznym będzie szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Minister spraw wewnętrznych i administracji będzie odpowiadał za przygotowanie do takich zdarzeń, reagowanie w przypadku ich wystąpienia oraz odtwarzanie.