Dobiega końca 2005 r., pierwszy pełny rok członkostwa Polski w UE. Grudzień przyniósł ważne wydarzenie, zakończyły się negocjacje w sprawie budżetu UE na lata 2007–2013. Przewidywane wydatki wyniosą ponad 860 mld euro, z czego na Polskę ma przypaść ok. 60 mld euro z funduszy strukturalnych i spójności. Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) zabiera się do podsumowania roku. Udało się zamknąć 46 projektów inwestycyjnych o wartości 1,9 mld euro.
Analitycy agencji zwracają uwagę na ciekawy trend: wzmożoną aktywność inwestorów w obszarze zewnętrznego zlecania usług (offshoring). Polska coraz częściej jest brana pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o lokowaniu centrów usług wspólnych (shared services centres), staje się w sektorze europejskim liderem. Przyczyniają się do tego wykwalifikowane kadry i atrakcyjne koszty działalności gospodarczej. PAIiIZ dolicza się w Polsce 35 centrów obsługujących procesy biznesowe, głównie finansowo-księgowe, zatrudniających 6,5 tys. osób, 40 B+R liczących 4,5 tys. pracowników oraz 14 centrów usług IT z udziałem kapitału zagranicznego, z ponad 3,2 tys. zatrudnionych. Jak obliczy później ABSL, eksport z Polski usług biznesowych opartych na wiedzy (wiedzochłonnych) w 2005 r. osiągnął wartość 13,8 mld dol.
To była inna epoka. Obecnie sektor tworzy w Polsce ok. 1800 centrów.
– Sektor usług biznesowych w Polsce przeszedł niezwykłą transformację w ciągu ostatnich dekad. Dziś zatrudnia ponad 435 tys. osób, co stanowi 6,7 proc. udziału w ogólnym zatrudnieniu w przedsiębiorstwach i odpowiada za 4,5 proc PKB. Na sektor z perspektywy wpływu na gospodarkę musimy patrzeć przede wszystkim w kontekście jakościowym. Dziś proste zadania transakcyjne są zastępowane przez bardziej złożone procesy. W ostatnich dwóch latach udział wyspecjalizowanej pracy opartej na wiedzy w sektorze w Polsce był wyższy niż udział pracy transakcyjnej. Doprowadziło to do rekordowego wzrostu wartości eksportu usług wiedzochłonnych do poziomu 30 mld dol., co w przeliczeniu na pracownika w sektorze stanowi równowartość 53 tys.dol. – mówi Janusz Dziurzyński, prezes ABSL.
Polska doszlusowała do grona już nie europejskich, lecz globalnych liderów. Zakres procesów realizowanych w kraju jest bardzo szeroki, są one związane m.in. z zarządzaniem finansami, rozwojem najnowszych rozwiązań IT, HR, obsługą klienta i wieloma innymi obszarami funkcjonowania firm. Odbiorcy usług z Polski rozlokowani są na całym świecie, statystycznie jedno centrum obsługuje klientów w średnio siedmiu językach.
– Realizujemy w Polsce coraz bardziej złożone procesy, wymagające coraz większych kompetencji. Jest to zasługa w dużej mierze świetnie wykształconych pracowników. Ale do utrzymania konkurencyjności Polski, szczególnie w zakresie umiejscowienia globalnych ról, potrzebne są systemowe, długoterminowe rozwiązania obejmujące poszerzanie zasobów talentowych, m.in. rozwój kompetencji związanych z innowacyjnością, nowoczesnymi technologiami, cyfryzacją – dodaje Janusz Dziurzyński.
Na fali wznoszącej
To, co wydarzyło się w sektorze nowoczesnych usług biznesowych, jest ważną częścią spektakularnego procesu. W 2005 r. z tytułu zagranicznych inwestycji bezpośrednich napłynęło do Polski 7,668 mld euro. W 2022 r. było to 29,931 mld euro, jak wynika z informacji Narodowego Banku Polskiego. Dokładnych danych za 2023 r. jeszcze nie ma, ale już wiadomo, że tylko z udziałem Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu zostały zakończone 74 zaawansowane projekty inwestycyjne o wartości 7,4 mld euro, co oznacza podwojenie wyniku z 2022 r.
Globalne zawirowania wpływają na koniunkturę gospodarczą oraz przepływy kapitału, niemniej jednak ani kryzys finansowy lat 2007–2009, ani pandemia, ani wreszcie atak Rosji na Ukrainę nie uderzyły w wizerunek Polski jako dobrego miejsca do lokowania biznesu. Większa niepewność w światowej gospodarce spowodowała nawet, że stabilność, jaką oferuje członek Unii Europejskiej, a także m.in. NATO, zyskała na znaczeniu.
Pandemia koronawirusa najdobitniej pokazała, jak kruche mogą być rozciągnięte łańcuchy dostaw. Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w analizie z 2023 r. zwrócił uwagę, że w 2021 r., w okresie popandemicznego ożywienia, znacząco wzrosło znaczenie strumieni bezpośrednich inwestycji zagranicznych napływających do krajów rozwiniętych względem krajów rozwijających się. PIE przywołał dane UNCTAD mówiące o tym, że wartość projektów typu greenfield ogłoszonych w 2021 r. wrosła w skali globalnej o 15 proc., do 659 mld dol., przy czym w całości wzrost stał się udziałem właśnie krajów wysoko rozwiniętych. Sytuacja, w której ogłasza się w nich więcej inwestycji typu greenfield niż w krajach rozwijających się, nie była notowana od 20 lat – zauważyli eksperci PIE.
W centrum globalnej uwagi znalazł się nearshoring (lokowanie inwestycji w nieodległych krajach), friendshoring (w krajach postrzeganych jako bezpieczne) i reshoring (powrót do kraju macierzystego).
– W obecnej sytuacji na świecie inwestorzy muszą sprawnie się poruszać po zmieniającej się dynamice geopolitycznej i szukać sposobów na zminimalizowanie ryzyka w łańcuchach dostaw. Przewiduje się, że coraz większa część międzynarodowych przepływów będzie odbywać się w obrębie regionów, a nie pomiędzy nimi. Widać wyraźną tendencję do przenoszenia procesów na rynki końcowe lub jak najbliżej nich. I to właśnie centrum Europy, w tym Polska, może być największym beneficjentem tego zjawiska. Przyspieszone procesy nearshoringu i friendshoringu, które premiują strategicznie bezpieczne kraje europejskie ze względu na ich bliskość geograficzną i kulturową względem większości klientów globalnych, pozytywnie przekładają się m.in. na poziom reinwestycji– mówi Jacek Levernes, współzałożyciel i honorowy prezes ABSL.
Perspektywy na przyszłość
Polska ma potencjał, aby nadal dynamicznie się rozwijać oraz przyciągać zagraniczny kapitał. Pozycja konkurencyjna kraju jest bez porównania lepsza niż jeszcze w I dekadzie XXI w.
– Od lat, jako Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych, dbamy, aby Polska odgrywała coraz silniejszą rolę na globalnym rynku. Dane i analizy potwierdzają, że dobrze wykorzystujemy światowe trendy, które są kluczowe ze względu na bardzo wysoki poziom umiędzynarodowienia polskiego sektora. Zmienia się specyfika nowych inwestycji, rośnie zapotrzebowanie na zadania, które wymagają wiedzy, doświadczenia, znajomości technologii. Polska na tle Europy posiada największy potencjał wzrostu w obszarze KIBS, tzn. usługach opartych na wiedzy – mówi Janusz Dziurzyński.
Firma doradcza Kearney, w raporcie „Global Services Location Index 2023”, plasuje Polskę na drugim miejscu w Europie i 13. na świecie, jeśli chodzi o lokowanie nowoczesnych usług biznesowych. Z kolei według Oxford Economics w latach 2024–2027 wzrost gospodarczy w strefie euro ma wynieść ok. 6 proc., podczas gdy w Polsce prognozowany jest 11-proc. wzrost.
Niemniej, jeśli spojrzeć na analizy niektórych trendów, to brzmią one niepokojąco zbieżnie. Najniższe miejsce w raporcie Doing Business Banku Światowego Polska zajęła w 2009 r., była to 76. lokata. Potem pięła się w górę, aż w Doing Business 2017 znalazła się na 24. pozycji. Potem jednak nastąpił spadek – w ostatniej edycji zestawienia, z 2020 r., było to już 40. miejsce. W swoim tekście w zbiorczej publikacji „Polska w Unii Europejskiej. Bilans korzyści” prof. Witold Orłowski zwrócił uwagę na podobny trend w przypadku Corruption Perceptions Index. W 2004 r. Polska zajmowała 67. miejsce, w 2016 r. – 29., ale w 2023 r. – 47. Natomiast ABSL w swoim ostatnim raporcie wskazuje na pogarszającą się pozycję Polski w globalnym rankingu puli talentów – World Talent Ranking.
– Nawet jeśli sektor usług w Polsce obecnie dobrze prosperuje, może stanąć w obliczu niekorzystnych warunków z negatywnymi konsekwencjami w dłuższej perspektywie z powodu niewłaściwej polityki i czynników zniechęcających.Trwa rywalizacja o zbudowanie konkurencyjności na poziomie państw i regionów. Globalne trendy i ogólny spadek bezpośrednich inwestycji na świecie zwiększają znaczenie polityk publicznych w celu pozyskiwaniu inwestorów. Niezbędna staje się przejrzysta polityka gospodarcza, stabilność prawa, dyplomacja ekonomiczna wspierająca pozyskiwanie inwestycji. Kluczowe znaczenie ma również kapitał ludzki i długofalowa polityka pozyskiwania wykształconych pracowników spoza Polski, z całego świata. Jest to ważny element zabiegania o inwestycje – mówi Jacek Levernes.
W raporcie ABSL z 2023 r. przedstawiono trzy scenariusze rozwoju sektora nowoczesnych usług biznesowych do roku 2033. W pierwszej wizji Polska i centra usług biznesowych będą zajmować dobrą pozycję w światowym wyścigu technologicznym dzięki puli talentów, skali działalności, zdolnościom adaptacyjnym i kreatywności. Innowacje, oparte m.in. na sztucznej inteligencji, będą wykorzystywane na szeroką skalę. W drugiej wizji Polska nie będzie znacząco odstawać, ale zostanie poza czołówką, możliwości wzrostu będzie ograniczać niedostateczna reforma edukacji. Większość centrów usług biznesowych będzie plasować się pomiędzy obecnymi podstawowymi a zaawansowanymi modelami przyszłości, związanymi z automatyzacją, wirtualizacją i personalizacją usług. Wreszcie w trzecim scenariuszu Polska zostanie daleko w tyle za technologiczną czołówką – zagrożenia przeważą nad szansami, na problemy z edukacją nałoży się kryzys demograficzny.
Polska ma potencjał, atuty i możliwości, aby odgrywać wiodącą rolę w światowej gospodarce, czemu sprzyja obecność w Unii Europejskiej. Jednak przyszłość pozostaje sprawą otwartą.
Partner: