Komisja budżetowa i monetarna Parlamentu Europejskiego poparła we wtorek propozycje KE ws. automatycznej wymiany informacji podatkowych pomiędzy administracjami państw członkowskich, wskazując na konieczność wzmocnienia niektórych zapisów planowanych regulacji.

Raport w tej sprawie przygotowany przez Dariusza Rosatiego (PO, EPL) poparło 45 europosłów, nikt nie był przeciwko, 11 osób wstrzymało się od głosu. Komisja Europejska przedstawiła propozycje w tej sprawie pod koniec stycznia. Państwa członkowskie wypracowały polityczne porozumienie w marcu. Po tym gdy cały Parlament Europejski przyjmie swoje stanowisko (co ma zrobić w maju) możliwe będzie zatwierdzenie przepisów.

Zgodnie z projektem Komisji administracje podatkowe państw członkowskich będą między sobą wymieniać informacje podatkowe dotyczące korporacji. Ogólną zasadą ma być dostęp wszystkich państw do kluczowych informacji pozwalających im zidentyfikować ryzyko unikania opodatkowania i co za tym idzie lepiej ukierunkowywać kontrole podatkowe.

Jako dodatek do tych przepisów KE zaproponowała w kwietniu, by duże międzynarodowe firmy z globalnymi przychodami powyżej 750 mln euro działające w UE musiały ujawniać informacje na temat podatku płaconego w każdym państwie unijnym oraz w tzw. rajach podatkowych.

Europosłowie komisji budżetowej chcą, by Komisja Europejska miała pełny dostęp do informacji wymienianych przez administracje podatkowe. Cel to zapewnienie, że państwa członkowskie nie przyznają korporacjom korzyści, które mogłyby być sprzeczne z zasadami pomocy państwa (tak się dzieje np. gdy zagraniczna fila jakiejś firmy płaci niższe podatki niż jej krajowy odpowiednik).

"Chcemy, żeby Komisja mogła weryfikować to, czy państwa wypełniają swoje zobowiązania, a po drugie, by mogła w razie czego sprawdzić, czy podatki płacone w poszczególnych państwach nie są zaniżone i nie stanowią niedozwolonej pomocy publicznej" - powiedział PAP Rosati.

Jak podkreślił, w UE było wiele przykładów, gdy indywidualne umowy poszczególnych rządów z korporacjami pozwalały im na obniżenie efektywnych stawek podatkowych poniżej progów płaconych przez mniejsze firmy.

Część europosłów w ślad za propozycjami organizacji pozarządowych chciała, by informacje, jakie będą ze sobą wymieniać administracje, były upubliczniane. Ostatecznie nie uzyskali jednak na to zgody większości komisji. Rosati podkreślił, że informacje takie nie powinny być udostępniane do wiadomości publicznej, bo takiego obowiązku raportowania nie ma w innych krajach na świecie i w związku z tym firmy europejskie - gdyby przyjąć takie rozwiązania - byłyby w gorszej sytuacji niż ich konkurenci zagraniczni. "Nie mamy nic przeciwko upublicznieniu, ale chodzi o to, żeby wszyscy mieli równe szanse" - zaznaczył.

Europosłowie chcą też, by państwa członkowskie wprowadziły sankcje w przypadku gdyby korporacje nie wywiązywały się z obowiązku raportowania o przychodach i podatkach płaconych w poszczególnych krajach. "Zależało nam, żeby państwa miały obowiązek nie tylko sprawdzania, że korporacje wywiązują się z obowiązku sprawozdawania, ale również, by w razie niewypełniania tego obowiązku stosowały sankcje wobec takich przedsiębiorstw" - podkreślił Rosati.

W UE w sprawach podatkowych decyzje jednomyślnie podejmują kraje członkowskie. Parlament Europejski musi wydać opinię do projektu, która nie jest jednak wiążąca. Rosati ma nadzieję, że w związku z tym, że zmiany, jakich chce PE, nie są znaczące w stosunku do propozycji KE, państwa członkowskie powinny je przyjąć.

Według szacunków KE małe firmy w UE mają o 40 proc. wyższe obciążenia podatkowe niż przedsiębiorstwa międzynarodowe, które przesuwają za granicę swoje zyski. Parlament Europejski wyliczył, że każdego roku w rezultacie unikania opodatkowania państwa UE tracą 50-70 mld euro.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)