Komisja Europejska widzi zagrożenie dla praworządności w Polsce i dlatego rozpoczęła wobec naszego kraju procedurę ochrony państwa prawa. Takie stanowisko podczas debaty w Parlamencie Europejskim w Strasburgu przedstawił wiceszef Komisji Frans Timmermans.

Polityk argumentował, że głównym powodem decyzji podjętej przez Komisję były wydarzenia wokół polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Frans Timmermans podkreślał, że to właśnie sąd konstytucyjny odgrywa kluczową rolę w badaniu tworzonego prawa.

Holenderski członek Komisji Europejskiej odniósł się również do dwóch listów, jakie jego organ otrzymał od polskiego rządu. "Istotne jest pilne rozwiązanie obecnego sporu dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego. Tak, aby Trybunał mógł w pełni odgrywać swoją rolę jako mechanizm rządów prawa. Napisałem do Polski dwukrotnie w związku z tymi sprawami - 23 i 30 grudnia. Jednakże odpowiedzi, które otrzymaliśmy, nie były kompletne i wystarczające, by rozwiać nasze obawy" - powiedział wiceszef KE.

Timmermans dodał, że pewne wątpliwości wywołały również zmiany w mediach publicznych. Podkreślał również, że procedura Komisji ma "prewencyjny" charakter. Zapewnił też, że Komisja Europejska zapozna się ze świeżo otrzymaną listowną odpowiedzią przesłaną przez polski rząd. "Zaangażujemy się w ten dialog bezstronnie, bazując na dowodach i nie unikając współpracy" - powiedział Frans Timmermans, dodając, że Komisja w pełni respektuje suwerenność Polski i dlatego będzie traktować Warszawę w sposób obiektywny, na równi z innymi państwami członkowskimi.