Prokuratura Okręgowa w Łodzi nie wyklucza postawienia zarzutów policjantowi, który uczestniczył w przesłuchaniu śmiertelnie postrzelonego mężczyzny na komisariacie w Kutnie. Do tragedii doszło wczoraj. Według funkcjonariuszy 29-latek chciał wyrwać broń policjantowi. W trakcie szamotaniny padły 3 strzały, jeden z nich okazał się śmiertelny.

Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania powiedział, że przesłuchano już kilkunastu światków i zdecydowano o zatrzymaniu policjanta. Nie chciał jeszcze przesądzać, czy funkcjonariuszowi postawione zostaną zarzuty, ale też nie wykluczył takiej ewentualności. Kopania podkreślił, że prokuratorzy skłaniają się ku wersji, że doszło do przestępstwa niedopełnienia obowiązków, w zakresie bezpiecznego korzystania ze służbowej broni, a zwłaszcza - w zakresie zabezpieczenia jej przed dostępem osób trzecich.

Policjant został zatrzymany i obecnie przebywa w szpitalu, a lekarze nie pozwalają na razie na przesłuchanie.

Po tragedii w Kutnie pojawiło się wiele pytań o policyjne procedury. Wiadomo, że 29-latek był wcześniej notowany, miał też problemy psychiczne. Zdaniem karnisty, doktora Łukasza Chojniaka był to powód, by zaostrzyć środki bezpieczeństwa i ważną kwestią jest, czy w tej sprawie podjęto stosowne decyzje. "Policjant oczywiście ma prawo być zaskoczony, bo jest człowiekiem, ale też oczekujemy od niego, by przewidywał pewne sytuacje" - dodał karnista. Doktor Łukasz Chojniak zaznaczył, że w postępowaniu musi zostać wyjaśnione, czy funkcjonariusze mieli świadomość, że przesłuchiwany może zachowywać się agresywnie i czy wdrożone zostały z tego względu odpowiednie środki bezpieczeństwa.

Z kolei Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji tłumaczył, że nic nie wskazywało na to, że mężczyzna może zrobić coś złego. Dodał, że jest to standard iż jeden policjant przesłuchuje zatrzymanego. "Psychika ludzka jest dla nas nieodgadniona. Trudno jest mi sobie wyobrazić, że każde tego typu przesłuchanie będzie się odbywać pod dozorem lekarza psychiatry czy psychologa (...) To jest praktycznie niemożliwe" - powiedział Sokołowski.

Dziś ma odbyć się sekcja zwłok 29-latka i od jej wyników będzie zależało dalsze postępowanie. Sprawą zajmują się prokuratorzy, policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych oraz z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego. Sprawdzą m.in. czy przesłuchanie - odbywało się zgodnie z procedurami.