Tunezyjskie władze pokazują swoją determinację w walce z islamistami i donoszą o śmierci dziewięciu dżihadystów. Do starcia, w którym zginęli islamiści, miało dojść w nocy na południu kraju.

Zabici mieli przynależeć do tej samej organizacji - Brygady imienia Ukba ibn Nafi, która została oskarżona o zorganizowanie zamachu na Muzeum Bardo w Tunisie. Zamachowcy zabili wówczas 23 osoby, w tym trzech Polaków. Ukba ibn Nafi, którego wzięli na sztandary terroryści, był islamskim dowódcą, odpowiedzialnym za podbój w VII wieku wtedy chrześcijańskiej Afryki Północnej.

Bardziej dynamiczne działania władz w Tunisie mogą mieć związek z dzisiejszym marszem w hołdzie zabitym w zamachu. Weźmie w nim udział między innymi Bronisław Komorowski. Prezydentowi będzie towarzyszył między innymi francuski przywódca Francois Hollande, włoski premier Matteo Renzi i palestyński przywódca Mahmud Abbas. Delegacje państw przejdą w marszu do Muzeum Bardo, gdzie nastąpi odsłonięcie tablicy upamiętniającej ofiary zamachu terrorystycznego. Zginęli tam m.in. turyści z Polski, Japonii, Francji i Włoch. Przywódcy państw złożą wieńce, mają też przejść do miejsc zamachu w muzeum.

Marsz w Tunisie ma być wielkim gestem solidarności przeciwko terroryzmowi. Hasłem „Le Monde est Bardo” (Świat jest Bardo) nawiązuje do marszu, który odbył się w Paryżu po zamachu na redakcję tygodnika „Charlie Hebdo”.