Moje zwolnienie było na zamówienie polityczne. Trzeba przeciwstawić się złu - komentuje na antenie RMF FM prof. Bogdan Chazan

„Opowiedzenie się pani Gronkiewicz-Waltz za biznesem aborcyjnym, wywoływanie lęku wśród młodych lekarzy, młodych położnych i pielęgniarek - to wszystko jest warte tego, aby przeciwstawić się niesprawiedliwości i złu” – mówi o procesie sądowym, w którym domaga się przywrócenia do pracy, Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM, ginekolog i położnik prof. Bogdan Chazan. „Myślę, że to zwolnienie było decyzją w odpowiedzi na zamówienie polityczne.

Prezydent Warszawy została oskarżona przez środowiska lewicowe o to, że działa w moim przypadku zbyt miękko i postawiono ją przed ultimatum, że albo zwolni mnie z pracy, albo będzie miała postawione zarzuty prokuratorskie” – dodaje profesor. Zdaniem prof. Chazana decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz powoduje, że młodzi lekarze zastanawiają się czy wybrać położnictwo i ginekologię, bo „widzą, że można zwolnić z dnia na dzień znanego - bądź co bądź – profesora za zarzuty, które nie mają istotnej wartości”. Prof. Chazan uważa, że gdyby klauzula sumienia nie obowiązywała, to „lekarz stałby się wykonawcą zleceń pacjentów”. „Stałby się człowiekiem do wynajęcia do każdej roboty, także mokrej” – ocenia. Dodaje, że 24. marca ma się stawić w prokuraturze.

In vitro? „Żałuje, że ten projekt przeszedł” – odpowiada Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM. „Nie sądzę, żeby produkcja dzieci przez nas, przez ludzi była czymś właściwym” – komentuje. Według prof. Bogdana Chazana w projekcie ustawy znajduje się szereg kłamstw. „Mówienie o tym, że będziemy chronić zarodki, które nie zawierają wad, to mydleniem oczu” – ocenia. Dodaje, że „nie ma precyzyjnej metody, przy pomocy której można byłoby powiedzieć, że ten zarodek jest zdrowy a ten zarodek jest zły”.