W lutym kardynałowie zebrani na konsystorzu mieli otrzymać projekt reformy Kurii Rzymskiej. Dowiedzieli się jednak tylko tego, o czym mówi się już od dawna. O panach zastąpienie papieskich rad dwoma kongregacjami. Jedna byłaby od spraw świeckich, druga miedzy innymi dziełami charytatywnymi.
Reformy trwają - mówi IAR Ewa Kiedio z kwartalnika „Wieź”. Chodzi w nich o większą przejrzystość. Porządki dotyczą między innymi Banku Watykańskiego, z którym były ogromne problemy- dodaje Ewa Kiedio. Dziennikarka i publicystka za ważne uznaje to, że Franciszek stworzył radę pomocników - specjalną grupę kardynałów, nazwaną C-9, i że są w niej duchowni z całego świata, a nie tylko z Watykanu.
Zapytany przez dziennikarzy o zmiany rzecznik prasowy Watykanu ksiądz Federico Lombardi odparł: „Jesteśmy nadal w fazie studiów, a Janowi Pawłowi II reforma Kurii zajęła 10 lat”.
Kościelne młyny mielą powoli, a reformy Franciszka idą sprawnie - podkreśla w rozmowie z IAR Paweł Gierech, socjolog z warszawskiego Centrum Myśli Jana Pawła II. Jego zdaniem, o wiele ważniejsze od szybkości wprowadzenia zmian jest to, żeby były one dobrze przygotowane i skierowane w odpowiednią stronę.
Pojawiają się jednak i takie głosy, że Franciszek nie ma dziesięciu lat na reformy. Papież sam mówi, że jego pontyfikat może być krótki.