Polsce zależy na jak najszybszym i najrzetelniejszym zbadaniu sprawy domniemanych więzień CIA w naszym kraju - tak deklaruje Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Po południu amerykański Senat ma ujawnić streszczenie raportu dotyczącego przetrzymywania i torturowania więźniów Al-Kaidy przez amerykańskie służby po atakach z 11 września. Według informacji mediów i obrońców praw człowieka, jedno z takich więzień znajdowało się w Starych Kiejkutach na Mazurach, gdzie Amerykanie w latach 2002-2005 mieli przetrzymywać i torturować członków Al-Kaidy. Polskie władze nigdy nie przyznały, że takie więzienia w Polsce istniały.

Rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski przypomniał, że sprawą od 6 lat zajmuje się Prokuratura Apelacyjna w Krakowie. „Mamy nadzieję, że raport komisji Senatu USA pomoże wyjaśnić tę sprawę, rzuci nowe światło. Przypomnę, że w Polsce toczy się śledztwo w sprawie istnienia ewentualnych więzień CIA w naszym kraju. Niewykluczone, że materiały tego streszczenia, które zostanie dziś ujawnione, pomogą popchnąć to śledztwo do przodu. Oceni to Prokuratura, która jest dysponentem tego śledztwa” - powiedział Wojciechowski.
Polscy dyplomaci twierdzą, że w raporcie znajdą się „szokujące” opisy tortur i metod, jakimi posługiwały się amerykańskie służby, ale nie pojawi się tam wskazanie na Polskę ani na żadnego z polskich obywateli.

Raport amerykańskiego Senatu został przyjęty przed dwoma laty, a o ujawnieniu jego streszczenia zdecydował prezydent Barack Obama. On sam mówił o torturach, jakie stosowała CIA, a 6 lat temu, po zwycięstwie w wyborach, zakazał służbom stosowania drastycznych metod przesłuchań.