Po Buczy wątpliwości nie ma już żadnych - Rosjanie w Ukrainie masowo popełniają zbrodnie wojenne. Widzimy, że działania rosyjskie są systemowe. Czy to zbrodnia przeciwko ludzkości?
Definicyjnie przy zbrodniach przeciwko ludzkości ofiarą jest ludność cywilna i mamy do czynienia z działaniem systematycznym lub na rozległym obszarze. Patrząc na liczbę zamordowanych, zgwałconych i okaleczonych na całej Ukrainie, nie tylko w Buczy, to działania Rosji noszą znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. Tego typu zbrodnie powodują zwiększoną mobilizację społeczności międzynarodowej. Międzynarodowy Trybunał Karny (sąd międzynarodowy, sądzi osoby fizyczne za najcięższe zbrodnie - red.), skupiał się do tej pory mocniej na zbrodniach przeciwko ludzkości, mniej na wojennych.
Ukraińcy zbierają dowody. Na czym powinni skupić się najmocniej? Jaka jest w tym rola społeczności międzynarodowej?
MTK już rozpoczął dochodzenie, zdobywa dowody. Śledztwa rozpoczęto też w kilku państwach, w tym w Polsce. Zadanie zebrania dowodów spoczywa jednak głównie na ukraińskich służbach, które są na miejscu. Nie wiemy, czy wysyłając na miejsce prokuratorów MTK, jesteśmy w stanie zapewnić im bezpieczeństwo. Natomiast po zebraniu dowodów będziemy zastanawiać się, czy będą wykorzystywane przed ukraińskimi sądami, czy przed międzynarodowym.