Obecna kadencja Parlamentu Europejskiego przejdzie już niedługo do historii. W niedzielę zakończą się w Unii czterodniowe wybory i wtedy poznamy nowy skład Europarlamentu do 2019 roku.

Przed europosłami nowej kadencji kilka kluczowych zadań, a wybory zdecydują, jaki punkt widzenia zwycięży. Deputowani będą musieli na przykład dokończyć prace nad przepisami o ochronie danych osobowych.

Na finał czekają także negocjacje dotyczące pakietu telekomunikacyjnego, w tym całkowitego zniesienia roamingu. „Oczywiście umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi będzie też ważna, ostateczna decyzja dotycząca ratyfikacji będzie należała do Parlamentu Europejskiego. Ponadto w planie prac będą także kwestie energetyczne i środowiskowe” - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik Parlamentu Europejskiego Jaume Duch.

Miedzy innymi dla zwolenników gazu łupkowego to będą kluczowe lata, bo nowa Komisja ma za półtora roku zdecydować, czy konieczne są nowe przepisy regulujące wydobycie gazu z łupków. Można się też spodziewać powrotu do dyskusji o tworzeniu nowych instytucji w ramach strefy euro, co grozi podziałem Europy na dwie prędkości. „To wszystko nie zniknie, żebyśmy nie wiem jak tego nie chcieli” - skomentowała w rozmowie z Polskim Radiem europosłanka Danuta Huebner. Już w tej kadencji pojawiły się pomysły, by utworzyć osobną komisję parlamentarną wyłącznie do spraw eurolandu, ale zostały zablokowane.