Początkowo mówiło się, że 15 osób zostanie objętych sankcjami, ale dziś wykreślono dwie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodziło raczej o względy proceduralne.
Spośród 13 osób objętych sankcjami większość to prorosyjscy separatyści, w tym mer Słowiańska. Pozostali to Rosjanie, ale nie pierwszy garnitur polityków i nie bliscy współpracownicy Władimira Putina.
Dwie firmy z Krymu, które zostały dopisane do listy, to prawdopodobnie spółki gazowe, nielegalnie przejęte po aneksji półwyspu. Kto dokładnie znalazł się na czarnej liście, będzie wiadomo jutro, kiedy decyzja zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
Po południu na zakończenie spotkania w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych Wspólnoty mają zagrozić sankcjami gospodarczymi, jeśli dojdzie do zaognienia sytuacji na Ukrainie i nie odbędą się planowane na 25 maja wybory prezydenckie w tym kraju.
Komentarze(0)
Pokaż: