Brytyjski premier David Cameron wezwał do zaostrzenia walki o utrzymanie Szkocji w Zjednoczonym Królestwie. Lider konserwatystów przemawiał dziś na wiosennej konferencji swojej partii w Londynie, wyznaczając zadania polityczne na najbliższy rok.

Najbliższa walka to przekonanie elektoratu, że to konserwatyści, a nie antyunijny UKIP, dają mu prawdziwy wybór co dalej z członkostwem w Unii Europejskiej. Ale brytyjskich konserwatystów czeka też drugie zadanie:

"Nasza następna wielka kampania to walka o to, by zjednoczone królestwo pozostało zjednoczone" - powiedział David Cameron i wymienił długą litanie wspólnych osiągnięć, od rewolucji przemysłowej, po powszechne emerytury państwowe. "Po co rozbijać jeden z najstarszych i najbardziej sprawdzonych wspólnych rynków i walut na Ziemi?" - pytał Cameron i dodał, że trzeba ją utrzymać nie tylko dlatego, że działa, ale też dlatego, że oba kraje zrosły się bogatą i głęboką tradycją. "Cztery narody, trzy kolory na fladze, jedno niezrównane Zjednoczone Królestwo. Kochamy ten kraj i to co reprezentujemy, więc wygrajmy to referendum dla przyszłości nas wszystkich" - apelował brytyjski premier.

Sondaże opinii Szkotów wskazują nadal przewagę zwolenników unii, ale też stopniowo rosnące poparcie dla niepodległości.