"Mówiłem po angielsku, może to sprawiło mu trudność" - tak w TVN24 Radosław Sikorski odniósł się do krytyki ze strony Jarosława Kaczyńskiego.

W "Kropce nad i" Sikorski powiedział m. in., że przekonanie Ukraińców do porozumienia, to "dowód, że Polska potrafi być skuteczna, grać zespołowo i wykorzystywać cały potencjał Unii Europejskiej do walki także o swoje interesy".

Odniósł się także do krytyki ze strony PiS. "Bzdury niewarte komentowania. Dajmy już spokój ludziom, którzy nie mogą się przyzwyczaić do tego, że Polska odniosła sukces " - stwierdził.

Kluczowy fragment wypowiedzi Kaczyńskiego brzmiał: "Była to obrona Janukowycza i to z użyciem ciężkich gróźb. Przecież jest oczywiste, że Janukowycz już w momencie tych rozmów nie miał żadnych szans. (...) Ani Janukowycz ani nikt inny nie mógł powiedzieć >>zabijemy was, jeżeli się nie zgodzicie<<, a pan Sikorski to powiedział".

"Mówiłem po angielsku i może to sprawiło trudność panu prezesowi" - skwitował to Sikorski.