Koniec e-posterunku. Po sześciu latach policja wycofuje się z projektu informatycznego, który miał zrewolucjonizować pracę dochodzeniówki - pisze "Rzeczpospolita".

Dzięki laptopom i specjalnej aplikacji tzw. e-posterunek miał ułatwiać policjantom np. prowadzenie oględzin. Miał skrócić czas papierkowej roboty i automatycznie zamieszczać dane w policyjnych bazach i na drukach. Zamiast tego jest skandal - ocenia "Rzeczpospolita". Jak dowiedziała się gazeta, na inicjatywę wydano około 24 mln złotych, pochodzących głównie z budżetu policji.

"Po głębokich analizach doszliśmy do wniosku, że ten projekt nie odpowiada naszemu zapotrzebowaniu." - powiedział "Rzeczpospolitej" Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.

Jak czytamy, nieoficjalnie źródła wskazują jednak, że związek z tą decyzją może mieć tzw. infoafera. Informatyzacji policji przyglądało się CBA. W ubiegłym roku prace nad e-posterunkiem krytykował NIK.