Państwo zrobi wszystko, by izolować bandytów od zwykłych obywateli - zapowiada minister spraw wewnętrznych.

Po spotkaniu z udziałem premiera, ministra sprawiedliwości oraz zastępcy Prokuratora Generalnego Bartłomiej Sienkiewicz zwrócił uwagę, że działania powinny być zdecydowane, bo mamy do czynienia z niezwykle groźnymi grupami chuliganów. "(...) Nie tyle z fanami piłki nożnej czy środowiskami politycznymi, ale z bandytami" - powiedział. Bartłomiej Sienkiewicz zwrócił też uwagę, że należy przemyśleć system ochrony funkcjonariuszy policji, interweniujących w sytuacjach "jawnego bandytyzmu" podczas imprez masowych. W związku z ostatnimi wybrykami chuligańskimi kibiców, zmiany w Kodeksie Karnym zapowiedział minister sprawiedliwości. Marek Biernacki chce ograniczenia stosowania kary w zawieszeniu i wyroki bardziej "dokuczliwe dla sprawców".

"I państwo polskie będzie w stanie pokazać, iż monopol na przemoc ma państwo, a nie bandyci" - mówił szef MSW. Minister Sienkiewicz dodał też, że działania policji powinny być zdecydowane. "Mamy bowiem do czynienia nie z fanami piłki nożnej, a ze zwykłymi bandytami i przestępcami" - tłumaczył szef MSW.

Jak powiedział podczas konferencji prasowej szef resortu sprawiedliwości, propozycje reform przedstawi premierowi "w najbliższym czasie". Biernacki liczy, że nowy Kodeks będzie gotowy już w październiku. "Pod koniec roku, ta wielka nowelizacja trafi na Radę Ministrów" - dodał. Szef resortu sprawiedliwości powiedział, że zależy mu na rozwiązaniach skutecznych, a nie nowatorskich. Marek Biernacki, szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz i zastępca Prokuratora Generalnego Marek Jamrogowicz spotkali się z Donaldem Tuskiem. Do zebrania u premiera doszło po ostatnich wydarzeniach z udziałem grup kibicowskich. W sobotę fani Legii Warszawa doprowadzili do przerwania meczu w Łomiankach. Dzień później na plaży w Gdyni doszło do bijatyki pomiędzy pseudokibicami Ruchu Chorzów oraz meksykańskich marynarzy.

Po spotkaniu każdy z biorących w nim udział zapewniał, że w kwestii bezpieczeństwa państwa, a w szczególności w sprawach dotyczących chuligaństwa, najważniejsza jest współpraca i koordynacja działań resortu sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i prokuratury. Zastępca Prokuratora Generalnego zwrócił też szczególną uwagę na to, aby państwo monitorowało wydawane przez sądy wyroki, a nie skupiało się jedynie na zatrzymaniach bandytów.

Należy mniej mówić w mediach i w polityce o przestępczości kibolskiej. Zdaniem Krzysztofa Martyniaka, z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, zbyt duże nagłośnienie bandyckich ekscesów kibiców piłkarskich może wzmóc jedynie ich agresję. Socjolog uważa, że stawianie ich pod publiczny pręgierz może doprowadzić do eskalacji przestępczości. "Im bardziej będziemy na nich narzekać, nazywać tych ludzi bandytami, pokazywać ich w telewizji, a z naszego punktu widzenie będziemy ich ośmieszać, deprecjonować, tym w ich hierarchii i strukturze będą większymi chojrakami. Wówczas będą wyrastali na prawdziwych bohaterów w swoim środowisku. Może jest to recepta: nie mówić o tym, nie pokazywać, nie nagłaśniać. Robić po cichu swoją robotę w ramach bezpieczeństwa i tyle" - tłumaczy socjolog.