Brakuje im wykształcenie, pracy i perspektyw. Ciąży negatywny stereotyp "Cygana". Dwa lata temu podczas Narodowego Spisu Powszechnego narodowość romską zadeklarowało ponad 17 tysięcy osób. Większość z nich - czynnych zawodowo - nie ma zatrudnienia.

"Jestem Polką. Jestem Romką. Jestem radomianką. Czy pochodzenie ma znaczenie?"- pyta z bilbordów, które pojawiły się na ulicach miasta, Monika - dziewczyna, która chciałaby założyć szkołę tańca. Niestety, jak mówi Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu, brak wykształcenie i kwalifikacji jest najczęściej przeszkodą w realizacji zawodowych marzeń. Bardzo często są to ludzie niepiśmienni. Podczas rejestracji w "pośredniaku" podpisują się krzyżykami.

Stowarzyszenie "Romano Waśt" stara się walczyć z tym negatywnym zjawiskiem i prowadzi kursy dla Romów, które mają im pomóc w znalezieniu pracy. Jedna z organizatorek szkoleń Adela Głowacka twierdzi, że największym problemem są uprzedzenia i stereotypy. Jej zdaniem Cyganie nadal postrzegani są jako złodzieje i lenie, a pracodawcy - niesłusznie - się ich boją. Wszystkie działania organizacji, zmierzające do podniesienia kwalifikacji Romów, finansuje Europejski Fundusz Społeczny.