O godzinie 10.00 w Warszawie zawyły syreny i zabrzmiały dzwony. To hołd dla wszystkich ofiar zagłady. 70 lat temu w getcie warszawskim wybuchło powstanie.

Przed Pomnikiem Bohaterów Getta Warszawskiego odbywają się główne uroczystości upamiętniające żydowskich powstańców. Bojownicy stanęli do nierównej walki z niemieckimi żołnierzami. Powstanie trwało niespełna 4 tygodnie, 16 maja na znak ostatecznego zakończenia likwidacji getta Niemcy wysadzili synagogę na Tłomackiej.

W uroczystościach rocznicowych bierze udział prezydent Bronisław Komorowski, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, a także minister edukacji Izraela. Są przedstawiciele Sejmu i Senatu RP. W uroczystościach udział bierze także Symcha Ratajzer-Rotem ps. Kazik - jeden z ostatnich żyjących bojowników z getta. Hołd powstańcom z 1943 roku oddają także przedstawiciele środowisk żydowskich. W trakcie uroczystości kantor Joseph Malovany wykona utwór El Malle Rachamim, a rabin odmówi Kadisz. Po części oficjalnej pod pomnikiem Bohaterów Getta odbędzie się, jak co roku, przemarsz pod pomnik Umschlagplatz.

Symbolem rocznicy powstania w gettcie warszawskim jest żółty żonkil. Kwiat symbolizujący pamięć, szacunek i nadzieję. Żonkile zakwitają w kwietniu, czyli w miesiącu, gdy wybuchło powstanie. Marek Edelman, jeden z przywódców powstania, co roku składał żonkile przed Pomnikiem Bohaterów Getta co roku. Organizatorzy obchodów apelują więc do warszawiaków, żeby dziś na znak pamięci przypinali do ubrania żółte żonkile. W stolicy kilkuset wolontariuszy rozdaje papierowe żółte kwiaty i zachęca do przyłączenia się do akcji wspominania bohaterów z getta.

Wieczorem o godzinie 21.30 sprzed Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Muzeum Historii Żydów Polskich zostaną skierowane w niebo dwa snopy światła. W ten symboliczny sposób zostanie uczczona pamięć bojowników. To też symboliczne przypomnienie, że w Warszawa jest miastem dwóch powstań.