Południowokoreański wywiad zaobserwował wzmożoną aktywność wojska w pobliżu miejsca, gdzie w lutym tego roku Korea Północna przeprowadziła trzeci test nuklearny. Komunistyczny reżim - zdaniem wojskowych z Południa - może przygotowywać się do czwartej już próby.
Około środy ma dojść także do kolejnego testu rakietowego. W ubiegłym tygodniu Korea Północna przetransportowała na swoje wschodnie wybrzeże dwie rakiety średniego zasięgu. Wówczas groziła atakiem na amerykańskie bazy w Japonii i na wyspie Guam. Północnokoreańskie rakiety typu Musudan mogą osiągnąć cele oddalone nawet o 4000 kilometrów. Z powodu napięć na Półwyspie Koreańskim planowaną wcześniej wizytę w Waszyngtonie odwołał dowódca wojsk USA w Korei Południowej.
Do Korei Południowej z Kaesong powrócić dziś mają 32 osoby. W strefie przebywa też 6 obywateli Chin. Ze względu na wstrzymanie dostaw materiałów z Południa, produkcję przerwano w kilkunastu fabrykach. Od sześciu dni komunistyczna Północ blokuje dostęp do Kaesong.
Obywatele Korei Południowej pozostają w niej jednak dobrowolnie. W strefie znajdują się fabryki należące do ponad 100 południowokoreańskich firm. Wcześniej pracownicy z Kaesong mieli być poproszeni o opuszczenie strefy do 10 kwietnia. Podobną sugestię opuszczenia Korei Północnej skierowano do przebywających w tym kraju zagranicznych dyplomatów. Na razie żadne z państw nie zdecydowało się na ten krok.