Prezydent Niemiec Joachim Gauck w czasie spotkania z uczestnikami 18. Przystanku Woodstock mówił, że podziwia Polaków za umiłowanie wolności. Prezydent Bronisław Komorowski podkreślał z kolei, że nie ma narodu bezpiecznego, jeśli zrezygnuje z wolności.

Według prezydentów rozpoczęty w czwartek festiwal jest dowodem przyjaźni i dobrego procesu pojednania polsko-niemieckiego. Prezydenci Polski i Niemiec spotkali się w Kostrzynie nad Odrą z uczestnikami Przystanku Woodstock. Miejscem spotkania, w którym wzięło udział ok. trzech tysięcy osób, był namiot Akademii Sztuk Przepięknych. Prezydentów powitał Jerzy Owsiak, a zgromadzona młodzież zareagowała brawami.

Komorowski powiedział, że przyjazd do Kostrzyna z prezydentem Gauckiem był wspólnym pomysłem, "aby spotkać się z młodzieżą polską i niemiecką tam, gdzie jest jej najwięcej i gdzie jest najfajniejsza". "To jest tu" - dodał polski prezydent.

Dużo miejsca w rozmowie podczas spotkania poświęcono kwestiom wolności i patriotyzmu.

"Ja, jako Niemiec, podziwiam Polaków przede wszystkim za zamiłowanie do wolności, nie tylko w czasie wojny, ale i komunizmu. Polska jest ojczyzną wolności"

Komorowski zaznaczył z kolei, że "nie ma narodu bezpiecznego, jeśli zrezygnuje z wolności". "Dzisiaj jesteśmy ludźmi wolnymi, narodem i państwem niepodległym, ale mamy dobre relacje z naszym sąsiadem niemieckim, jesteśmy częścią integrującej się Europy" - podkreślał Komorowski.

"Niemcy kochają wolność trochę jak babcię" - mówił Gauck. "My też kochamy swoje babcie. Ale wolność ma u nas trochę posmak seksapilu. Pewnie przez to, że mieliśmy o niej kiedyś senne marzenia" - odpowiedział Komorowski. Prezydent Polski zaznaczył, że każdy naród ma własny kalendarz ważności i hierarchii wydarzeń, który w ogromnej mierze pokrywa się u Polaków i Niemców.

Obaj prezydenci mówili też, że są pod wrażeniem działalności Jurka Owsiaka. Gauck powiedział, że kojarzy go najbardziej z zimowymi finałami WOŚP. Natomiast Komorowski przyznał, że hasło Owsiaka "Róbta, co chceta" oznacza dla niego bardzo pozytywne działania. Prezydent zapowiedział, że nie będzie jednak częstym gościem festiwalu, bo nie chce, by budził on polityczne skojarzenia.

Film

W czasie spotkania prezydenci odpowiadali na pytania uczestników, które dotyczyły m.in. demokracji i patriotyzmu. Gauck żartował, że na początku miał wątpliwości, czy nie jest za stary na wizyty na festiwalu, ale - jak powiedział - jeszcze po niemieckiej stronie spotkał staruszkę, która co roku odwiedza Woodstock, więc i on przyjechał do Kostrzyna.

Komorowski musiał m.in. odpowiedzieć na pytanie dotyczące jego zainteresowania myślistwem. Jak tłumaczył, myślistwo ma wieloletnie tradycje, gwarantuje kontakt z naturą i doborowe towarzystwo, a poza tym ludzie są stworzeni do tego, by jeść białko.

Jeden z uczestników, który przyjechał na festiwal po raz pierwszy, chciał się z fotografować z prezydentami, na co oni chętnie się zgodzili. Na zakończenie spotkania uczestnicy odśpiewali prezydentom gromkie "sto lat".

Po spotkaniu Komorowski i Gauck wzięli udział w oficjalnym otwarciu 18. Przystanku Woodstock, który potrwa w Kostrzynie nad Odrą do 4 sierpnia.