Niespełna godzinę trwało poniedziałkowe spotkanie w Gdańsku premiera Donalda Tuska z prawdopodobnym kandydatem Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych Mittem Romneyem.

Romney, który przybył do Polski na zaproszenie b. prezydenta Lecha Wałęsy, od spotkania z szefem polskiego rządu rozpoczął swoją wizytę w naszym kraju.

Przed wejściem do ratusza, gdzie odbyło się spotkanie z Tuskiem, Romneya witały tłumy mieszkańców Gdańska. Amerykański polityk parę minut rozmawiał z gdańszczanami. Po wyjściu ze spotkania z Tuskiem Romneya powitały z kolei krzyki: "Obama, Obama".

"Rozmowa premiera z Mittem Romneyem dotyczyła m.in. sytuacji gospodarczej w Europie i USA, relacji Europy z Ukrainą i Rosją. Sytuacji na Bliskim Wschodzie" - napisał na Twitterze rzecznik rządu.

Po spotkaniu z Donaldem Tuskiem w Ratuszu Głównego Miasta w Gdańsku Romney spotkał się z Wałęsą w Dworze Artusa.

We wtorek przed południem w Belwederze Romneya przyjmie prezydent Bronisław Komorowski. Prawdopodobny kandydat republikanów na urząd prezydenta USA spotka się też z szefem MSZ Radosławem Sikorskim.

W stolicy planowane jest wystąpienie Romneya w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego pt. "Stany Zjednoczone - Polska: Relacje i Wartości Wolności". Polityk złoży też kwiaty pod pomnikami Bohaterów Getta i Powstania Warszawskiego oraz przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

W trakcie kilkudniowej podróży zagranicznej Mitt Romney odwiedził, poza Polską, Wielką Brytanię i Izrael.