Premier Donald Tusk stracił zaufanie do koalicjanta, a decyzja o niewskazaniu nowego ministra rolnictwa świadczy o bezradności szefa rządu i o dużym kryzysie w relacjach PO-PSL - uważa lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

Według Ziobry zapowiedź premiera, że nie wyklucza on sprawowania osobistego nadzoru nad resortem rolnictwa w ciągu najbliższych dni świadczy o bezradności szefa rządu.

"Premier jest najwyraźniej tak przerażony całą sytuacją, że nie znajduje jednej osoby w swoim otoczeniu i otoczeniu koalicjanta, której mógłby z zaufaniem powierzyć nadzór nad Ministerstwem Rolnictwa. (...) To jest też świadectwo dużego kryzysu między PSL a PO, skoro resort, który do tej pory podlegał PSL-owi trafia de facto pod nadzór Platformy Obywatelskiej" - powiedział w środę Ziobro dziennikarzom w Sejmie.

Jego zdaniem, premier nie decydując się na powołanie w trybie pilnym nowego ministra rolnictwa, pomimo iż przewiduje to konstytucja, najwidoczniej obawia się jeszcze większych skandali związanych z nieprawidłowościami w rządowych agencjach rolnych.

"Skoro tego nie robi i czyni tak nadzwyczajny krok, że sam obejmuje nadzór nad tym resortem to znaczy, że mamy do czynienia z sytuacją zupełnie wyjątkową i to pokazuje kompletną utratę zaufanie przez premiera do osób ze swojego najbliższego otoczenia, w szczególności do koalicjanta, czyli PSL" - powiedział Ziobro.

Lider SP skrytykował wypowiedź Tuska, który pozytywnie ocenił działania służb specjalnych odpowiedzialnych za ochronę kraju przed działaniami korupcyjnymi.

"To jest tak naprawdę lekceważenie całej sprawy przez pana premiera. Musiał zrobić to, co zrobił. Musiał przyjąć dymisję (Sawickiego) wobec rozmiaru skandalu. Natomiast widać, że nic więcej robić nie zamierza" - stwierdził Ziobro.

Dlatego - jak dodał - Solidarna Polska zwróci się o zwołanie posiedzenia dwóch sejmowych komisji ds. służb specjalnych oraz sprawiedliwości i praw człowieka, by dowiedzieć się, "jakie konkretne działania podjęła w tej sprawie prokuratura, aby zapewnić pełne wyjaśnienie sprawy".

Wcześniej w środę Ziobro oświadczył, że jego ugrupowanie domaga się od premiera pilnej dymisji szefów ABW i CBA, Krzysztofa Bondaryka i Pawła Wojtunika. Według SP dopuścili się oni "zaniedbania i zaniechania", na co dowodem ma być ujawniona rozmowa osób związanych z PSL o nieprawidłowościach w spółkach rolnych.

Premier Donald Tusk zaakceptował w środę dymisję Marka Sawickiego z funkcji ministra rolnictwa. Formalny wniosek w tej sprawie ma trafić do prezydenta jeszcze w tym tygodniu. Tusk stwierdził, że jest zdecydowanie za wcześnie na rozstrzygnięcia personalne ws. nowego ministra rolnictwa. Takie rozstrzygnięcie - dodał - nastąpi po przedstawieniu przez koalicjantów scenariusza uzdrowienia sytuacji w agencjach działających w rolnictwie.

Polityczna burza wybuchła po ujawnieniu przez "Puls Biznesu" treści rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem, w której mowa była m.in. o sytuacji w ARR oraz o nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić w spółkach rolniczych. Przywołany w niej został również Sawicki, m.in. w kontekście sprawy o przekroczenie uprawnień przez dwóch byłych prezesów ARR, w tym Łukasika, przy zatrudnianiu i zwalnianiu pracowników. Minister rolnictwa zeznawał w tej sprawie.