Podczas spotkania prezydent uroczyście wręczył flagi państwowe m.in. przedstawicielom organizacji polonijnych oraz harcerskich, jednostek wojskowych, a także sportowcom, podróżnikom, naukowcom oraz młodzieży.
Komorowski podkreślił podczas uroczystości, że zarówno w codziennym życiu, jak i od święta wszyscy potrzebujemy symboli, które łączą i jednoczą.
Jak zaznaczył prezydent, "na tym polega wielkość symboli narodowych, że one łączą, skupiają naród wokół siebie". "Uczyńmy wszystko, aby Dzień Flagi był dniem łączącym Polaków, którzy z natury swojej są różni, mają różne poglądy, różne temperamenty, różne emocje, ale jest cząstka wspólna" - mówił Komorowski.
Według prezydenta, "tą jedną z najpiękniejszych cząstek wspólnoty jest wspólnota flagi biało-czerwonej".
"Chcę podziękować wszystkim, którzy podjęli wysiłek na rzecz zbudowania polskiego obyczaju związanego ze świętem flagi polskiej. Decyzja polskiego parlamentu sprzed lat wymaga bowiem wspólnej troski i wspólnego działania" - podkreślił Komorowski.
Prezydent podziękowania skierował także do przedstawicieli Kościoła, wojska, harcerzy, organizacji młodzieżowych oraz sportowców.
"Dziękuję za udział w tej uroczystości i proszę serdecznie o to, abyśmy wspólnym wysiłkiem dbali o to, aby flaga polska nie tylko od święta była otoczona czcią, szacunkiem oraz miłością wspólną" - powiedział prezydent.
W uroczystości na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego wzięli udział m.in. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, prymas Polski abp Józef Kowalczyk, sportowcy: Tomasz Majewski oraz Leszek Blanik.
Komentarze(6)
Pokaż:
27 kwietnia 2012, w 116. rocznicę urodzin gen. Zygmunta Berlinga pod jego pomnikiem w Warszawie odbyły się uroczystości upamiętniające tą postać. Jak możemy dowiedzieć się z relacji medialnych uczestniczyli w nich m.in. działacze SLD, []Komunistycznej Partii Polski] przedstawiciele PO, dyplomata reprezentujący ambasadę Białorusi, ale także przedstawiciele władz Warszawy, którzy złożyli kwiaty pod pomnikiem generała.
Warto więc przypomnieć pewne fakty z życiorysu generała:
W 1940 roku Zygmunt Berling, przedwojenny oficer, dostał się do sowieckiej niewoli. Był więziony w Starobielsku, a następnie w Moskwie. Przebywając w obozie, którego więźniowie zostali następnie rozstrzelani w Katyniu i kilku innych miejscach kaźni, uniknął ich losu idąc na współpracę z NKWD. W jej rezultacie wielu polskich oficerów, którzy nie zgodzili się na kolaborację z bolszewikami trafiło do łagrów. Następnie Berling współtworzył tzw. „kłamstwo katyńskie”, oskarżając Niemców o mord na polskich oficerach.
Po ataku niemieckim na ZSRR, został szefem sztabu 5. Dywizji Piechoty Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. Z armii dowodzonej przez gen. Andersa zdezerterował, za co sąd wojenny wymierzył mu karę śmierci. Berling wbrew woli Andersa chciał pozostać w ZSRR. Cały czas pozostając współpracownikiem sowieckiej bezpieki podjął się następnie sformowania nowej polskiej armii w ZSRR, pozostającej pod całkowitą kontrolą bolszewickiego kierownictwa.
W 1943 został mianowany przez Stalina dowódcą 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Wykazał się wówczas brakiem elementarnych umiejętności dowódczych, co zaowocowało śmiercią tysięcy jego żołnierzy uczestniczących w walce z Niemcami.
później już był w "opozycji" i nie doczytał, co ta "andersowska propaganda" pisala o dezerterze i konfidencie.
Przykro. Pozostajemy w „bulu” i braku „nadzieji”, że może być lepiej.
Naród może być nie tylko zniewolony przez obcych ,naród może być także zniewolony przez system Partyjny.
- 89% społeczeństwa jest przeciwko reformie emerytur a zniewolone media wciąż lansują linię POlitycznych złodziei.
- W konstytucji RP jest zapis o referendum w przypadku znacznych zadłużeń państwa a POlityczny Oszust nabrał pożyczek że hoho i nikogo się Rudy Kłamca nie pytał. Media milczą !!
Czy Polska jest wolnym krajem - Ja twierdze że nie a POlityczny Oszust jako Słoneczko Peru POwinien skończyć jako Słoneczko Karpat!