Łącznie kilka tysięcy ludzi na Bałkanach Zachodnich przyłączyło się w sobotę do światowych protestów przeciwko władzy finansistów, bankierów i ponoszeniu kosztów kryzysu finansowego przez ogół.

"Podnosimy głos przeciwko manipulacjom jednego procenta drapieżnej elity, która determinuje życie pozostałych 99 procent ludzi na planecie" - powiedział agencji AFP jeden z manifestujących w stolicy Bośni, Sarajewie, 22-letni Tin Salek. "Chcemy rewolucji, chcemy zmiany ducha" - dodał Salek, który jest studentem.

Manifestujący w centrum Sarajewa przeszli pod siedziby banków, gdzie skandowali: "Precz z dyktaturą kapitalizmu!", "Inny świat jest możliwy" - głosiły hasła na tablicach niesionych przez uczestników protestu w stolicy jednego z najbiedniejszych krajów Europy.

W BiH bezrobocie sięga ponad 40 proc. osób w wieku produkcyjnym, a blisko połowa z 3,9 mln ludności żyje - według oficjalnych statystyk - w biedzie.

Około 3 tys. ludzi zgromadziło się na głównym placu w Zagrzebiu, stolicy Chorwacji, którą najbardziej z krajów zachodnio-bałkańskich dotknął światowy kryzys gospodarczy. Protestowano przeciwko "chciwości korporacji i wpływowi kapitału na politykę" - podała miejscowa agencja prasowa Hina.

Serbia poważnie ucierpiała w wyniku kryzysu gospodarczego

"Kiedy niesprawiedliwości stają się obowiązującym prawem, obowiązkiem staje się opór" - głosiło jedno z haseł na transparentach trzymanych przez manifestujących Chorwatów.

Około 100 osób protestowało w stolicy Serbii Belgradzie pod hasłami: "Naszym obowiązkiem jest solidarność" i "Wyłączcie telewizory i otwórzcie oczy".

"Czas podnieść głos i powiedzieć: dosyć!. Chodzi o naszą przyszłość, nikt nie powstrzyma siły milionów (ludzi), zjednoczonych w jednym celu" - powiedziała uczestnicząca w proteście Smilja Vukadinović.

Również Serbia poważnie ucierpiała w wyniku kryzysu gospodarczego: inflacja sięgnęła tam ponad 10 procent, a bezrobocie - 20 proc.

W Podgoricy, stolicy Czarnogóry, przeciwko "unii polityków, bankierów, lokalnych magnatów i wielkich korporacji" manifestowało przed siedzibą parlamentu około 50 osób.