Janusz Palikot, którego partia stała się trzecią siłą w nowym zapowiada pierwsze zmiany. W rozmowie z Moniką Olejnik zapowiada, że jedną z pierwszych będzie wniosek do marszałka Grzegorza Schetyny o zdjęcie krzyża z sejmowej sali obrad. - W miejscu, gdzie się uchwala ustawy nie powinno być krzyża - argumentował.

- Sami krzyża nie będziemy ściągać, ale zwrócimy się do marszałka Grzegorza Schetyny o to, by szanował konstytucję - powiedział w TVN24 Palikot. Zapowiedział, że będzie walczył o świeckie państwo, gdyż będzie dotrzymywał obietnic - inaczej niż robi to Donald Tusk. - Jeśli Sejm nie zgodzi się na to, by ściągnąć krzyż ze ściany w sejmowej sali obrad, to sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego - zapowiedział Palikot.

Pierwszą złamaną obietnicą Tuska jest, jak stwierdził Palikot, powołanie nowego rządu dopiero w styczniu. Stoi to w sprzeczności z wcześniejszymi zapewnieniami premiera o głębokiej rekonstrukcji rządu. Jednocześnie zapewnił, że poprze tą ideę, ponieważ nie chce pogrążać kraju w chaosie na dwa miesiące. Po raz kolejny Palikot wyraził gotowość do podjęcia rozmów koalicyjnych z Donaldem Tuskiem.