Skype, popularny internetowy komunikator, używany głównie do prowadzenia tanich rozmów zagranicznych, jest zarazem ulubionym narzędziem dysydentów na całym świecie.
Rozmowy między dwoma komputerami są bowiem kodowane, a zatem niemożliwe do podsłuchania. Okazuje się jednak, że podczas rewolucji w Egipcie tamtejsze służby specjalne przechwytywały rozmowy liderów opozycji. Do złamania Skype’a służy złośliwe oprogramowanie (spyware), które przechwytuje głos, zanim zostanie on zakodowany. Według dokumentów egipskiego rządu specsłużby już od jesieni testowały jeden z takich programów. Nie przeszkodziło to jednak w obaleniu reżimu Hosniego Mubaraka.
bjn, wsj