Współpraca polsko-amerykańska w dziedzinie bezpieczeństwa i w ramach operacji wojskowej w Afganistanie będzie tematem rozmów prezydentów Polski Bronisława Komorowskiego i USA Baracka Obamy - spodziewa się minister obrony narodowej Bogdan Klich.

Klich wyraził we wtorek w Radiu Zet nadzieję, że prezydent USA, który przyjeżdża do Polski w piątek, potwierdzi nie tylko to, "że polscy piloci będą ćwiczyć z pilotami amerykańskimi, czyli że okresowo będą bywać w Polsce F-16 i amerykańskie Herkulesy, ale także na stałe będzie zlokalizowany niewielki (...) komponent obsługi naziemnej".

Przypomniał, że Amerykanie przewidują możliwość ulokowania w Polsce na stałe zespołu obsługi naziemnej - pracowników technicznych zajmujących się obsługą amerykańskich pilotów, sprzętu przebywającego rotacyjnie w Polsce.

"To ten rząd po raz pierwszy sprawił, że amerykańskie Patrioty wraz z obsługą cztery razy w roku (...) stacjonują w Polsce" - zaznaczył. Dodał, że ma to charakter bardziej szkoleniowy i symboliczny, ponieważ nie wiadomo jeszcze, w jakim kierunku będzie się rozwijał system obrony przeciwrakietowej w przyszłości.

Klich podkreślił, że nigdy nie było mowy o stałej bazie w Polsce amerykańskich samolotów czy to bojowych F-16, czy transportowych Herkulesów.

Kwestia współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa

Minister pytany był też o to, czy to właśnie kwestie związane z uzbrojeniem, wojskiem będą tematem rozmów prezydentów Polski i USA. "To nie są tematy rozmów między prezydentami" - odpowiedział. Dodał, że takie sprawy omawia się na poziomie ministrów obrony narodowej lub spraw zagranicznych.

Dopytywany, o czym prezydenci będą więc rozmawiać, odparł: "O wielu różnych tematach; jednym z nich jest kwestia współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa". Inną kwestią, która ma być poruszona przez prezydentów jest - według niego - operacja wojskowa w Afganistanie.

Minister pytany był również o to, jak realnym projektem jest tarcza antyrakietowa. Podkreślił, że "projekt amerykański, który Amerykanie zadeklarowali naszemu krajowi, został wpisany do dokumentów natowskich, innymi słowy uzyskał sankcje Sojuszu Północnoatlantyckiego".

Zaznaczył, że nie jest to więc już wyłącznie umowa bilateralna pomiędzy USA i Polską, lecz element natowskiej tarczy antyrakietowej, która zaczyna być tworzona.