Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w najbliższą niedzielę, kandydatów PO poparłaby niespełna jedna trzecia (31 proc.) głosujących - wynika z sondażu CBOS. Na listy PiS głosowałoby 23 proc. ankietowanych, na SLD - 12 proc., a na PSL - 5 proc. Swój sondaż przedstawiła też dziś GfK Polonia. Według tego badania poparcie dla największych partii politycznych rozkłada się zupełnie inaczej.

Do urn poszłoby 57 proc. respondentów. W porównaniu z marcem gotowość do uczestniczenia w wyborach do Sejmu i Senatu spadła o 4 punkty procentowe. Odsetek zdeklarowanych uczestników wyborów zmniejsza się od końca ubiegłego roku - od listopada zmalał o 9 punktów, z czego prawie połowa przypada na ostatni miesiąc.

Wśród partii politycznych liderem nadal pozostaje PO - w kwietniu rządzącą partię poparłaby niespełna jedna trzecia głosujących (31 proc.). W ciągu ostatniego miesiąca PO straciła 4 punkty procentowe.

Autorzy sondażu zwracają uwagę, że czwarty miesiąc z rzędu notowania PO systematycznie się obniżają - w porównaniu z grudniem 2010 roku poparcie dla rządzącej partii spadło o 10 punktów.

Nadal wyraźnie mniej zwolenników niż PO ma PiS

Nadal wyraźnie mniej zwolenników niż PO ma PiS (23 proc.), jednak dystans między tymi ugrupowaniami maleje. PiS zyskało 5 punktów procentowych w porównaniu z wyjątkowo słabym dla tej partii marcem - wynika z sondażu. Według autorów badania, tym samym przełamana została obserwowana ostatnio tendencja spadkowa w notowaniach PiS, a obecny wynik jest taki sam jak w październiku 2010 roku.

12 proc. zdeklarowanych wyborców, o 4 punkty mniej niż w marcu i tyle samo co w lutym, popiera SLD.

Na granicy wyborczego progu kształtują się notowania PSL

Na granicy wyborczego progu kształtują się notowania PSL - 5 proc.

Głosowanie na PJN zapowiedziało w tym miesiącu 2 proc. ankietowanych. KPEiR, LPR, Partia Kobiet, Prawica Rzeczypospolitej, Ruch Poparcia Palikota oraz UPR uzyskały po 1 proc. głosów.

Minimalnie większy niż w marcu i taki sam jak przed dwoma miesiącami jest odsetek niezdecydowanych wyborców, którzy chcieliby wziąć udział w wyborach (18 proc.).

Podsumowując wyniki sondażu, CBOS zwraca uwagę, że początek kwietnia upłynął pod znakiem uroczystości związanych z pierwszą rocznicą katastrofy samolotu pod Smoleńskiem. "W sondażu przeprowadzonym w tym szczególnym okresie odnotowaliśmy wzrost poparcia dla PiS. Notowania PO, tracącej od stycznia nieznacznie, ale systematycznie, w ciągu ostatniego miesiąca dużo wyraźniej się pogorszyły. Dobrego wyniku z marca nie zdołało powtórzyć SLD - poparcie dla tej partii powróciło do poziomu z końca ubiegłego i początku tego roku. Raczej straciło, niż zyskało na popularności konkurujące z PiS i ostatnio wyraźnie krytyczne wobec tej partii Stronnictwo PJN" - napisali autorzy sondażu.

Sondaż GfK Polonia: 50 proc. ankietowanych popiera PO

Swój sondaż przygotowany dla "Rzeczpospolitej" przedstawiła też dziś GfK Polonia. Według tego badania poparcie dla największych partii politycznych rozkłada się inaczej. Połowa ankietowanych zadeklarowała poparcie dla partii Donalda Tuska.

Największy rywal - PiS zdobył w tym sondażu 30 proc. poparcie. Spada popularność SLD, który tym razem znalazł uznanie 11 proc. respondentów. Poniżej progu wyborczego znalazło się PSL z rezultatem 4 proc.

Poparcie dla pozostałych partii jest śladowe i wynosi 1 proc. Taki wynik osiągnęły PJN, UPR, Samoobrona i Partia Kobiet.