Na tym jednak nie koniec. – Zastrzeżony jest nie tylko znak Euro 2012, ale również Polska Ukraina 2012, ME 2012, Razem Tworzymy Przyszłość i wiele innych – mówi koordynator krajowy ds. własności intelektualnej Spółki PL.2012 Tomasz Zahorski. Jeżeli przedsiębiorca chce produkować towary z takimi oznaczeniami, musi wykupić od UEFA licencję.
– W razie próby importu towarów z podrobionym znakiem należącym do UEFA Służba Celna zatrzyma taki towar – mówi Marcin Daczko z Izby Celnej z Gdyni.
Zatrzymanie celne może trwać do 20 dni roboczych. Jeśli okaże się, że towar jest podrobiony, właściciel praw powinien przedstawić zgodę importera na zniszczenie podróbek (w ramach tzw. procedury uproszczonej) albo wszcząć postępowanie zmierzające do ustalenia, czy jego prawa własności intelektualnej zostały faktycznie naruszone. Do tej pory towary zostały zatrzymane w izbach celnych obsługujących porty morskie. Były to głównie buty.
– W przypadku wschodniej granicy nie mamy na razie takich zdarzeń – mówi Maciej Czarnecki z Izby Celnej w Białymstoku. Jednak Służba Celna w najbliższym czasie spodziewa się zwiększenia prób wprowadzenia liczby podróbek na rynek.