Władze Spółdzielni Mieszkaniowej Nowy Bieżanów w Krakowie wpadły na nowy sposób zarabiania pieniędzy. Każdy spółdzielca, który chce zajrzeć do znajdującej się w archiwum faktury, umowy z wykonawcą remontu czy rozliczeń finansowych musi zapłacić spółdzielni 4,50 zł plus VAT za jeden dokument.
– To jawne naruszanie przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, które nakładają na członków obowiązek pokrycia kosztów jedynie w przypadku sporządzania odpisów i kopii uchwał i protokołów obrad organów spółdzielni, protokołów lustracji, rocznych sprawozdań finansowych oraz faktur i umów zawieranych z osobami trzecimi – wyjaśnia Andrzej Krzymański, prezes Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców.
Chodzi oczywiście o koszty rzeczywiste, a nie wymyślone przez spółdzielnię. A i o tym zdaje się administracja SM Nowy Bieżanów zapomniała. Podczas gdy prywatne firmy ksero pobierają 10 – 20 gr za skopiowanie jednej strony, spółdzielnia wyliczyła same koszty skopiowania 1 strony A4 na 2 zł + VAT. Aż 7 zł + VAT za każdą stronę zapłacą natomiast członkowie, którzy będą chcieli zabrać do domu kopię dokumentu z archiwum w formacie A3.