Niemieckie lotnisko we Frankfurcie nad Menem wznowiło we wtorek rano pracę po trzygodzinnej przerwie, spowodowanej w nocy kolejną śnieżycą. Nadal jednak samoloty startują i lądują z opóźnieniami, a wiele lotów anulowano.



We wtorek nad ranem, wbrew nadziejom dyrekcji największego niemieckiego portu lotniczego oraz prognozom meteorologów, opady śniegu ponownie uniemożliwiły funkcjonowanie lotniska. Ruch samolotów przywrócono dopiero ok. godz. 8.30 Jak podała telewizja informacyjna N24, przed południem z Frankfurtu startowało jedynie do 15 samolotów na godzinę. W terminalach lotniska - tak jak w ostatnich dniach - oczekują tysiące pasażerów.

We wtorek poprawiła się nieco sytuacja na kolei w Niemczech, choć wiele pociągów nadal kursuje z opóźnieniami. W nocy doszło do tragicznego wypadku. Dwóch mężczyzn, pracujących przy odśnieżaniu torów zginęło pod kołami pociągu regionalnego na odcinku między Kolonią a Muelheim.

Z powodu śniegu i mrozu utrzymuje się trudna sytuacja na drogach w wielu regionach Niemiec, przede wszystkim w Hesji i Nadrenii.