Sojusz Lewicy Demokratycznej popiera postulaty Kongresu Kobiet Polskich w sprawie ustanowienia Rzecznika Praw Kobiet oraz wprowadzenia parytetu płci w wyborach do Sejmu, Senatu i władz samorządowych. W poniedziałek Klub Lewicy podejmie inicjatywę Kongresu i rozpocznie prace nad tymi postulatami - poinformował szef partii Grzegorz Napieralski.

"Sojusz Lewicy Demokratycznej jako europejska socjaldemokracja zawsze opowiadał się i opowiada za faktycznym równouprawnieniem płci. W czasie rządów SLD funkcjonował urząd ds. równego statusu, zlikwidowany przez późniejsze rządy. Kobiety i mężczyźni w tym samym stopniu powinny uczestniczyć w życiu społecznym, rodzinnym, zawodowym i politycznym. Równość płci gwarantowana przez Konstytucję pozostaje nadal niespełniona. A obecnie obowiązujące prawodawstwo w Polsce jest daleko za nowoczesnymi standardami państw Europy Zachodniej. Dlatego podejmiemy tę inicjatywę licząc na poparcie innych sił politycznych, w szczególności rządzących - napisał szef SLD.

Napieralski zaprosił przedstawicielki Kongresu do prac nad projektami realizującymi zgłoszone postulaty.

Zapowiedź Napieralskiego ucieszyła jedną z organizatorek kongresu, żonę b. prezydenta Jolantę Kwaśniewską. "Ze wszystkimi chcemy współpracować, to jest kongres ponad podziałami i potrzebne są wszystkie głosy, które pomogą w załatwieniu naszych postulatów. Napisane na papierze wyglądają bardzo pięknie, tylko nic nie posuwają do przodu" - powiedziała PAP Kwaśniewska.

"Trzeba tego pilnować i nie odpuszczać; w nas nie ma słomianego zapału"

Dodała, że w panelu, który prowadziła, dotyczącym przemocy w rodzinie wszystkie panelistki poparły przedłożenia poselskie posłanki SLD Izabeli Jarugi-Nowackiej.

Podkreśliła, że kobiecych spraw do załatwienia jest bardzo dużo. "Tego nie załatwimy na tym jednym kongresie. Napisałyśmy dziesiątki postulatów. Teraz, żeby te postulaty były przedłożone w formie ustawowej, musi podpisać się pod nimi wiele kobiet. Chcemy zebrać 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem dotyczącym parytetów. Gdyby nam się to udało, otwieramy sobie drogę do kolejnych postulatów, które też są szalenie istotne" - mówiła Kwaśniewska.

"Trzeba tego pilnować i nie odpuszczać; w nas nie ma słomianego zapału. Te postulaty, które są dla nas fundamentalne, muszą być wcielone w życie, apotem krok po kroku, będziemy działać dalej" - zapowiedziała.

Obradujący w Warszawie w czasie weekendu Kongres Kobiet Polskich to społeczna inicjatywa zrzeszająca osoby indywidualne, organizacje pozarządowe, przedstawicielki biznesu, polityki, świata nauki, sztuki, samorządów, związków zawodowych, związków pracodawców i wiele innych środowisk. W jego organizację włączyły się: małżonka prezydenta Maria Kaczyńska, byłe pierwsze damy Jolanta Kwaśniewska i Danuta Wałęsa. W Radzie Programowej znalazły się m.in.: prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, Irena Eris, Janina Ochojska, Krystyna Janda, Elżbieta Penderecka, Danuta Huebner, posłanki np.: Joanna Kluzik-Rostkowska i Izabela Jaruga-Nowacka oraz przedstawicielki rządu: minister pracy Jolanta Fedak i minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.