Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach lider Sierpnia 80 Bogusław Ziętek poinformował, że tylko ze Śląska w czwartek pojedzie do Warszawy około tysiąc górników i hutników. Stawią się tam również reprezentacje m.in. ratowników medycznych, stoczniowców oraz pracowników zbrojeniówki i hipermarketów z innych części kraju.

"Demonstracja jest wyrazem sprzeciwu wobec polityki rządu - likwidacji miejsc pracy, ograniczania i zamrażania wynagrodzeń (...). Czas najwyższy, by strona społeczna jasno wyartykułowała swoje postulaty, sprzeciwiając się polityce, która zbankrutowała w całej Europie, natomiast polski rząd nie wyciągnął z tego żadnych wniosków - nadal upiera się przy kontynuacji polityki ultraliberalnej" - mówił Ziętek.

Ok. godz. 13 rozpocznie się pikieta Ministerstwa Zdrowia

Ok. godz. 13 rozpocznie się pikieta Ministerstwa Zdrowia. Manifestanci - m.in. związki zrzeszające ratowników medycznych - wyrażą swój sprzeciw wobec kształtu prowadzonej reformy służby zdrowia, a także np. przejmowania rynku usług ratownictwa medycznego przez prywatne firmy. Ratownicy grożą m.in. odwieszeniem od kwietnia swego ubiegłorocznego protestu.

Później związkowcy przejdą przed gmach resortu gospodarki, gdzie będą manifestować m.in. w sprawach związanych z górnictwem. Sierpień 80 zarzuca rządowi blokowanie podwyżek, mimo realnych - zdaniem związku - możliwości spółek węglowych, domaga się też cofnięcia wprowadzonych z początkiem roku zasad przechodzenia na wcześniejsze emerytury górnicze.

"Będziemy też protestować przeciw zmianom w kodeksie pracy"

"Będziemy też protestować przeciw zmianom w kodeksie pracy. Chodzi przede wszystkim o zmiany dotyczące umów o pracę i możliwość rozszerzenia stosowania tzw. umów śmieciowych, a także uelastycznienie czasu pracy. Te pomysły drastycznie pogorszą sytuację pracowników, natomiast nie wpływają w żaden sposób na tzw. walkę z kryzysem" - uznał lider Sierpnia 80.

Ziętek przypomniał, że w ub. tygodniu fiaskiem zakończyła się kolejna tura negocjacji płacowych między związkami a zarządem największej górniczej spółki - Kompanii Węglowej. W tej sytuacji w środę w kopalniach tej spółki odbędzie się referendum strajkowe, które ma potwierdzić wolę górników zorganizowania strajku w razie niespełnienia ich żądań.

"Rozpoczęta wiosna może być dla rządu wiosną ludów"

Lider Sierpnia 80 przypomniał też, że zapowiadana warszawska demonstracja będzie już drugą pod hasłem "Nie będziemy płacić za wasz kryzys". Poprzednia odbyła się 24 lutego w Katowicach. Ok. 300 związkowców m.in. odpalało wtedy górnicze petardy i paliło opony przed siedzibami spółek węglowych i urzędu wojewódzkiego.

"Chcemy rozmawiać: uprzedzić wydarzenia, które nikomu nie są potrzebne, ale w kolejnych sprawach odbijamy się - i nie tylko my - od ścian. Taka sytuacja ma miejsce w wielu branżach, za co odpowiedzialność ponosi rząd. (...) To oznacza, że rozpoczęta wiosna może być dla rządu wiosną ludów - wiosną powszechnych protestów, do których szykują się różne branże" - ocenił Ziętek.