Prezydent Andrzej Duda postanowieniem z czwartku ułaskawił aktywistę miejskiego Jana Śpiewaka, skazanego za zniesławienie mec. Bogumiły Górnikowskiej.
We wtorek w Radiu TOK FM Śpiewak przyznał, że jego ułaskawienie oczywiście „wpisuje się w kampanię wyborczą”. „Nie ma co ukrywać, prezydent zapewne, ułaskawiając mnie, chciałbym wierzyć, że miał oczywiście również dobre intencje. I pewnie miał” – powiedział Śpiewak. „Ale też na pewno chciał pokazać w kampanii wyborczej, po której stronie jest i wykorzystać to do walki politycznej” - przyznał. „Mogę nad tym tylko ubolewać” – dodał.
Na uwagę, że aktywista bierze jednak udział w kampanii wyborczej, nawet jeżeli nie wprost, aby głosować na Andrzeja Dudę, a to jednak atakuje stołeczny ratusz i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, Śpiewak podkreślił, że mamy prawo zadawać bardzo zasadne pytania i domagać się na nie odpowiedzi właśnie w trakcie kampanii wyborczej.
„(Kandydat KO na prezydenta - PAP) Rafał Trzaskowski jest prezydentem Warszawy (...) i kwestia reprywatyzacji jest absolutnie kluczowa” – ocenił Śpiewak. Podkreślił przy tym, że chce wiedzieć, co prezydent miasta zamierza w tej kwestii zrobić. Jego zdaniem, stołeczny ratusz nie chce skończyć z dziką reprywatyzacją w Warszawie.
W rozmowie padło także pytanie, czy prezydent Duda mógłby spowodować, żeby PiS zajęło się kwestią ustawy reprywatyzacyjnej, ponieważ rządzi już pięć lat. „To jest absolutny skandal, że tej ustawy reprywatyzacyjnej nie ma” - powiedział Śpiewak. „Wielokrotnie o tym mówiłem, że to obciąża rząd, że taka ustawa nie jest procedowana” – dodał. Przypomniał jednocześnie, że projekt Patryka Jakiego „nawet nie wszedł do komisji sejmowych”.
„To pokazuje nieodpowiedzialność naszej klasy politycznej” – ocenił Śpiewak. Podkreślił, że jesteśmy jedynym krajem w dawnym bloku wschodnim, który takiej ustawy nie ma. "To jest naprawdę absolutnie rzecz skandaliczna i to oczywiście obciąża polski rząd i obciąża Prawo i Sprawiedliwość” – ocenił Śpiewak.
Pytany, na kogo rekomenduje oddać swój głos w wyborach prezydenckich, Śpiewak zaznaczył, że nie będzie nikogo rekomendować. „Głosujcie zgodnie z własnym sumieniem” – zaapelował.
Prezydent Andrzej Duda postanowieniem z czwartku ułaskawił aktywistę miejskiego Jana Śpiewaka, który został skazany za zniesławienie mec. Bogumiły Górnikowskiej. Śpiewak krytykował publicznie Górnikowską w związku z reprywatyzacją jednej z warszawskich kamienic i jej działalnością z lat 2008-2011, kiedy była kuratorem właściciela budynku, który - jak się okazało - nie żył od 1959 roku. Mec. Górnikowska skierowała przeciwko Śpiewakowi prywatny akt oskarżenia z art. 212 Kk, dotyczącego zniesławienia.
W sprawie Śpiewaka sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, który nakazał działaczowi zapłatę 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz Górnikowskiej. Śpiewak zapowiedział wówczas, że prawdopodobnie złoży wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawienie i tak zrobił.