Senat rozpocznie obrady w poniedziałek ok. g.20, zajmie się ustawą ws. przeprowadzenia wyborów prezydenckich od razu po rozpatrzeniu pierwszego punktu porządku ws. zmian w komisjach. Być może ustawa wyborcza będzie głosowana jeszcze w poniedziałek - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Ustawa - zapowiedział Grodzki na briefingu prasowym - będzie głosowana oddzielnie, zaraz po zakończeniu jej procedowania przez senatorów.

"Jeśli się uda i senatorowie w jakimś sensie narzucą sobie samodyscyplinę dyskusji (...), to będziemy to głosować dzisiaj, obrady są do g. 22. Jeśli nie, to będziemy od rana jutro kontynuować tenże punkt drugi, czyli ustawę wyborczą, aż do jej przegłosowania bezpośrednio po zakończeniu tego punktu" - powiedział Grodzki.

Dodał, że ustawa będzie głosowana w poniedziałek wieczorem lub we wtorek do południa, a następnie "niezwłocznie trafi do Sejmu".

Nieco wcześniej o tym samym ustaleniu senackiego Konwentu Seniorów informował na swojej konferencji prasowej wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS). Zaznaczył, że jeśli debaty nad ustawą o wyborach prezydenckich nie uda się skończyć do godz. 22, głosowanie odbędzie się we wtorek. Posiedzenie Senatu tego dnia ma być wznowione o godz. 10.

"Z przykrością stwierdzam, że nie udało się na Konwencie uzyskać klubowego uzgodnienia, byśmy debatę plenarną (nad ustawą) ograniczyli do minimum. Myślę, że przez te ostatnie kilka tygodni w Senacie powiedzieliśmy sobie już wszystko, co mogliśmy powiedzieć o prawie wyborczym, wypowiedzieli się eksperci, wypowiedzieli się goście, wypowiadała się szeroko PKW" - mówił Pęk. "Senatorowie większości senackiej chcą być jednak wolni w swoim prawie do debaty" - dodał.

Stwierdził, że ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć senacki klub Koalicji Obywatelskiej. "Jeżeli senatorowie porozumieją się, że wystąpi tylko kilku w dyskusji, to wówczas jest szansa, byśmy dzisiaj ustawę uchwalili. Senatorom PiS bardzo na tym zależy, byśmy tę ustawę mogli przegłosować dziś i byśmy dziś mogli skierować prawo wyborcze do Sejmu" - podkreślał wicemarszałek Senatu.

Trzy połączone komisje senackie pozytywnie zarekomendowały w poniedziałek większość z 45 poprawek zgłoszonych do ustawy dotyczącej tegorocznych wyborów prezydenckich, w tym poprawki o 10 dniach na złożenie podpisów oraz możliwości składania podpisów elektronicznych z poparciem dla kandydatów.

Marszałek Grodzki ocenił, że prace komisji przedłużyły się, ponieważ - jak mówił - wicemarszałek Pęk "po trzech intensywnych dniach trzech połączonych komisji raptem złożył cały bukiet poprawek, które wymagały przepracowania".

Z kolei Pęk zaprezentował na swojej konferencji "białą księgę obstrukcji w Senacie". "Na 37 stronach jest zawarty opis tego, jak przez ostatnie tygodnie wyglądała obstrukcja na początku w Sejmie, a szczególnie w Senacie RP". "Naprawdę dość tej obstrukcji, dość tych debat, które nic do sprawy nie wnoszą, my zrobimy wszystko, aby dziś prawo wyborcze w Senacie uchwalić" - zaznaczył Pęk.