Otwarcie żłobków i przedszkoli 6 maja jest nierealne – uważa prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Wystąpił o stanowisko w tej sprawie do sanepidu. Żuk uważa, że wytyczne dotyczące otwarcia tych placówek są niejasne i powinny być doprecyzowane.

"Oczekuję także jednoznacznego stanowiska Sanepidu, że otwarcie żłobków i przedszkoli nie będzie stanowić zagrożenia dla zdrowia i życia naszych dzieci i ich rodzin, a także dla pracowników tych placówek. Chociażby z tego powodu otwarcie żłobków i przedszkoli w dniu 6 maja jest nierealne" – napisał Żuk na portalu społecznościowym.

Żuk podkreślił, że decyzja o otwarciu żłobków i przedszkoli jest niezwykle trudna, bo od niej zależy bezpieczeństwo mieszkańców Lublina. Prezydent zadeklarował, że zanim podejmie ostateczną decyzję, oczekuje od sanepidu, że przedstawi "jasną informację na temat rzeczywistej ilości zakażeń Covid–19 w Lublinie i o realnych zagrożeniach dalszymi zakażeniami". Jak dodał, miasto nie posiada dokładnych informacji, nie zna "mapy" zakażeń z potencjalnymi ogniskami koronawirusa w Lublinie.

Jego zdaniem niezbędne jest także, aby Ministerstwo Zdrowia doprecyzowało "niejasne i ogólnikowe wytyczne" dla instytucji zajmujących się opieką nad dziećmi, "obejmujące np. +systematyczną+ dezynfekcję zabawek czy przyborów sportowych, a zwłaszcza zachowanie dystansu między dziećmi". Jak dodał, realizacja tych wytycznych wymusza także na dyrektorach placówek ograniczenie przestrzeni dostępnej dla dzieci, w tym wydzielenie pomieszczeń na "izolację" oraz ograniczenie liczby dzieci.

Żuk zaznaczył, że należy też uwzględnić możliwości przeprowadzania testów na koronawirusa wśród kadry placówek.

Podkreślił też, że rząd ogłosił zamiar otwarcia żłobków i przedszkoli, przy pozostawieniu nadal zamkniętych szkół, bez konsultacji z samorządami. "Działania mające na celu dostosowanie placówek opiekuńczych do pracy nie powinny być wykonywane w pośpiechu, by nie narażać zdrowia dzieci i pracowników żłobków i przedszkoli" – wskazał prezydent.

Dodał, że od środy urząd zbiera informacje od rodziców, czy są zainteresowani uczęszczaniem dziecka do żłobka lub przedszkola. "Oczekujemy odpowiedzi na zapytanie mailowe, czy telefoniczne, abyśmy mogli ocenić realną potrzebę uruchomienia opieki dla dzieci w publicznych placówkach biorąc pod uwagę konieczność utrzymania wymaganego reżimu sanitarnego" – zaznaczył.

Miasto Lublin jest organem prowadzącym dla 64 przedszkoli i jednego zespołu przedszkolnego, a także oddziałów przedszkolnych, które funkcjonują w 27 szkołach podstawowych. W Lublinie funkcjonuje też dziewięć miejskich żłobków.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że od 6 maja dopuszczona będzie możliwość otwarcia żłobków i przedszkoli. Ostateczne decyzje mają być podejmowane przez organy prowadzące te placówki przy uwzględnieniu wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego, a także Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Jak poinformował rząd, organy prowadzące mogą ograniczyć liczebność grupy przedszkolnej czy liczbę dzieci objętych opieką. Z kolei samorządy mogą na podstawie dotychczasowych przepisów zamknąć wszystkie żłobki i przedszkola na swoim terenie. Morawiecki zachęcał jednak, aby w odpowiednich warunkach decydowano się na ich otwarcie, deklarując, że rząd zapewni środki dezynfekcyjne, by zadbać o bezpieczeństwo sanitarne.

Premier zapewnił, że tym, którzy nie będą mogli oddać swoich pociech pod opiekę w przedszkolu lub w żłobku, nadal przysługiwać będzie zasiłek opiekuńczy. Wypłacany będzie zarówno wtedy, gdy jednostka samorządu terytorialnego zdecyduje o zamknięciu placówki, jak i wtedy, gdy zapewnienie w niej opieki nad dzieckiem nie będzie możliwe przez ograniczenia spowodowane COVID-19. (PAP)

Autorka: Renata Chrzanowska