Prezydent Indonezji Joko Widodo ogłosił we wtorek, że ze względu na pandemię koronawirusa wprowadza stan wyjątkowy, a zarazem rozszerza osłony społeczne, które chronić mają osoby o niskich dochodach i przedsiębiorców. Pomoc państwa opiewać będzie na równowartość blisko 25 mld dolarów.

Wsparcie dla osób uboższych, które ma objąć około 10 mln gospodarstw oraz przedsiębiorców, ma m.in. polegać na pomocy żywnościowej, ulgach w opłatach za elektryczność i podatkach, zwolnieniach z innych płatności oraz redukcji podatku korporacyjnego o 3 proc. do 22 proc. - poinformował prezydent.

W sumie pakiet pomocowy jaki przygotował rząd stanowi równowartość 24,9 mld USD. Widodo zapowiedział też "restrykcje społeczne na dużą skalę", w pewnej mierze wzorowane na środkach zaradczych wdrożonych przez sąsiednie kraje, ale dostosowane do wymogów Indonezji.

Ograniczenia związane ze stanem wyjątkowym obejmą m.in. zakaz wjazdu do kraju dla wszystkich cudzoziemców. Z przeludnionych więzień zwolnionych zostanie około 30 tys. osób. Na razie jednak nie podano szczegółów rządowego planu walki z epidemią, ani pełnej listy ograniczeń.

Pogłoski o ewentualnym zamknięciu Dżakarty sprawiły, że bardzo wielu Indonezyjczyków postanowiło opuścić stolicę i udać się do rodzinnych miejscowości. Prezydent powiedział, że z miasta wyjechało około 140 tys. w ciągu ostatnich 10 dni.

Rząd Indonezji jeszcze dzień wcześniej nie decydował się na wprowadzenie ograniczeń w przemieszczaniu się i handlu. Jednak symulacje ekspertów wykazały, że w Indonezji na skutek pandemii może umrzeć 140 tys. osób, co - jak pisze Reuters - wpłynęło na zmianę decyzji władz. Indonezja po dużym wzroście zgonów na Covid-19, przoduje pod tym względem w regionie.

Wcześniej Widodo wzywał jedynie do pozostania w domach, a służby medyczne do szybszego przeprowadzania testów.

W weekend wielu indonezyjskich internautów wezwało do wprowadzenia ograniczeń w ruchu na terenie całego, blisko 270-milionowego kraju.

Restrykcje w poruszaniu się na swoich terytoriach wprowadziły w regionie Tajlandia, Malezja, Wietnam i Filipiny. Singapur, Brunei, Laos i Kambodża zdecydowały o niewpuszczaniu większości cudzoziemców. O lokalne blokady w Indonezji i kwarantannę w strefach z największą liczbą zakażeń upominały się w ostatnich dniach m.in. rządowa Narodowa Komisja Praw Człowieka oraz wydział medyczny Uniwersytetu Indonezyjskiego, najstarszej uczelni w kraju.

Indonezyjski resort zdrowia poinformował wcześniej, że we wtorek potwierdzono 114 nowych przypadków zakażenia, a zmarło kolejnych 14 osób. W sumie koronawirusa zdiagnozowano u 1528 ludzi, a liczba ofiar śmiertelnych wynosi 136.

Singapurski dziennik „Straits Times” napisał w poniedziałek, że Indonezja rozważa zakazanie związanej z przypadającym w maju ramadanem – muzułmańskim miesiącem postu – tradycji, w ramach której ludzie odwiedzają rodzinne wsie i miasteczka. W ubiegłym roku, dodaje dziennik, 30-milionową aglomerację Dżakarty opuściło 19,5 mln osób. Na razie jednak Widodo nie poinformował o planach dotyczących ramadanu.